Dom dla osoby niepełnosprawnej (3)

(3) Statystyki nie kłamią: jesteśmy społeczeństwem starzejącym się, i nawet, jeśli udałoby się odwrócić fatalną „krzywą depopulacyjną”, wiszącą nad krajem jak memento mori od kilkunastu lat, „odmłodzenie Polski” ma szanse być widoczne około roku 2050-2060: do tego czasu przybywać będzie wśród nas osóby w podeszłym wieku, co mocno skorelowane jest z częściową lub całkowitą niepełnosprawnością, często przybierającą postać dysfunkcji narządów ruchu.

To chyba najważniejsze założenia dotyczące projektu domu jednorodzinnego na poziomie samej bryły i prac czysto budowlanych: równie wiele jest jednak założeń i wskazówek, które uwzględnić trzeba na etapie projektowania architektury wnętrza, wyposażenia i wystroju.

Najpierw instalacja czy meble? Wszystko może być tak zasadniczą, niedostrzeganą przez pełno-sprawnych przeszkodą… Instalacja: wszystkie włączniki światła, gniazdka, a jeśli osoba niepełnosprawna ma mieszkać sama – to również awaryjne wyłączniki gazu i prądu, obsługa pieca grzewczego czy domowego internetu muszą znajdować się na wysokości metra od podłogi (metr to wysokość orientacyjna: warto dokonać odpowiednich pomiarów, by przekonać się, jaka konkretnie wysokość „panelu operacyjnego” jest optymalna dla konkretnej osoby: może to być 95 lub 110 cm, w zależności od wzrostu).

Meble… Pomijając już meble „ruchome”, jak stół czy łóżko, gdzie również ważny jest wzrost, gusta i stopień niepełnosprawności, skupmy się na infrastrukturze mieszkaniowej: zarówno w przypadku szafek kuchennych, jak łazienkowych, niezbędna jest możliwość pozostawienia pod nimi pustej przestrzeni, tak, by osoba niepełnosprawna mogła „wjechać [kolanami] pod blat”.

Okna: tu również kluczowa jest kwestia dostępu do klamek i okuć. Konieczny jest zakup takiej stolarki okiennej, by możliwe było ich samodzielne otwieranie. Rączki zatem i klamki umieszczone na ich dolnej krawędzi, nie zaś – jak zwykle – z boku. W drzwiach – obustronne zamki bębenkowe, by zminimalizować lub wykluczyć ryzyko zatrzaśnięcia. Możliwie mało galanterii szklanej na półkach, możliwie dużo książek. I kwiaty, dużo kwiatów.