Aktualności

Rekuperacja – wybór dla oszczędnych

data dodania: 2016-03-02

Przez lata fenomenem rekuperacji, czyli odzyskiwania ciepła, zajmowali się głównie specjaliści od hutnictwa: w piecach martenowskich rekuperator, czyli komora, w której gorące spaliny oddają ciepło gazowi opałowemu, to standard.

Potanienie materiałów i urządzeń, a zarazem większe niż w przeszłości skupienie na energochłonności sprawiły, że do idei rekuperacji zaczęto odwoływać się również przygotowując projekty domów jednorodzinnych i budynków użyteczności publicznej. Założenie jest to samo: wykorzystane ciepłe powietrze (w bardziej zaawansowanych rozwiązaniach – również woda ściekowa) oddają energię, ogrzewając świeże, dopływające do budynku powietrze lub czystą wodę. Najprostszym i najczęściej stosowanym rozwiązaniem tego rodzaju jest właśnie rekuperator.

Czy tego rozwiązanie w ogóle może być wydajne? Sprawność rekuperatorów jest zaskakująco wysoka, jak na entropię wszelkiego rodzaju układów: stosowane najczęściej przy projektach domów jednorodzinnych rekuperatory krzyżowe gwarantują 60-70% odzysku ciepła, jeśli zaś kanały wymiennika skierowane są równolegle (strumień nagrzanego, zużytego powietrza „opływa” napływające) i odpowiednio długie (dzięki spiralnemu kształtowi), sprawność urządzenia może sięgnąć 95%!

Na tym nie koniec atutów: rekuperacja ogranicza ryzyko powstawania przeciągów, praktycznie wyklucza niebezpieczeństwo pojawienia się ognisk wilgoci (a co za tym idzie – koszmaru, jakim jest zagrzybienie), zmniejsza o co najmniej jedną czwartą wydatki na ogrzewanie domu. Na tym nie koniec oszczędności: przy odpowiednio wczesnym wprowadzeniu zmian do projektu domu można zrezygnować z budowy kilku ciągów wentylacyjnych, co przekłada się na oszczędności przy budowie kominów, pokrycia dachowego, etc.

Minusy i koszty? Trudno, żeby ich nie było. Do podstawowych należy większy pobór energii elektrycznej, którą zużywają wymuszające obieg powietrza wentylatory. Wiadomo też, nawet bez odwoływania się do praw Murphy’ego, że im bardziej skomplikowane urządzenie, tym bardziej może się okazać zawodne: w typowej, staroświeckiej wentylacji grawitacyjnej brak właściwie elementów, które mogłyby się popsuć, w przypadku rekuperatora należy liczyć się z możliwością awarii.

A jak wygląda to w liczbach bezwzględnych? Jednorazowy koszt instalacji to – w zależności od wydajności urządzenia, wielkości domu, jego lokalizacji, użytych materiałów wykończeniowych – kilkanaście do dwudziestu tys. złotych. Trwałość takiego rozwiązania szacować można na kilkadziesiąt lat. Do tego zużycie prądu – łączny koszt inwestycji i eksploatacji można określić w bardzo dużym przybliżeniu na tysiąc złotych rocznie.

Tysiąc złotych – i niższe o 25-30% koszty ogrzewania? Warto spytać sąsiadów, którzy już mieszkają, ile płacą rocznie za gaz/mazut/prąd, by potem skontaktować się z projektantem.

Grudzień 2015
data dodania: 2015-12-18

Kilka dni temu wszystkie serwisy informacyjne obiegła wiadomość, że Komisja Europejska pozwała Polskę za niewdrożenie unijnych rozwiązań dotyczących walki ze smogiem. Wnioskiem zajmie się Trybunał Sprawiedliwości. Według raportu Komisji w ostatnich pięciu latach dobowe dopuszczalne stężenie pyłu zawieszonego PM10 było stale przekraczane w większości z 46 stref pomiarowych w Polsce. Pył PM10 zawiera cząsteczki o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów,... więcej...

data dodania: 2015-12-16

Jeżeli Urząd zwleka z załatwieniem wniesionej przez nas sprawy, zgodnie z obowiązującymi od 15.08.2015r. Przepisami, możemy w tym wypadku uzyskać nawet rekompensatę finansową. Każde postępowanie administracyjne powinno się skończyć w określonym czasie. Czas ten ściśle określa rodzaj i stopień skomplikowania wniesionej sprawy. W ich większości poparty konkretnymi Kodeksami Postępowania Administracyjnego. Zgodnie z art.35 Kodeksu Postępowania Administracyjnego organy administracji... więcej...