Aktualności

Powyżej horyzontu - John Lautner i Sheats Goldstein Residence

data dodania: 2014-04-08

Projekt domu może powstać w zaledwie dwie godziny jak miało to miejsce w przypadku "Fallingwater"  Franka Lloyda Wrighta. Na drugim biegunie jest John Lautner, który pracował nad projektem  Sheats Goldstein Residence nie dni i nie miesiące ale ... kilkadziesiąt lat. I nie chodzi tu wcale o brak umiejętności czy pomysłów ale o stworzenie domu, który cały czas ewoluował i zbliżył się swą formą do doskonałości.

John Edward Lautner był wpływowym amerykańskim architektem żyjącym w latach 1911 – 1994. W jego wczesnych pracach zauważyć można znaczny wpływ Franka Lloyda Wrighta, opiekuna, mentora i późniejszego przyjaciela Lauthnera.  W swoich projektach stosował zasady architektury organicznej. Jego budynki stanowiły integralną całość z otoczeniem, wnętrze swobodnie przenikało się z tym co na zewnątrz . Fascynowały go też podstawowe formy geometryczne dominujące zarówno w bryle jak i w detalach. Nie unikał, podobnie zresztą jak Wright trudnych lokalizacji dla swoich projektów takich jak wzgórza i morskie wybrzeża. Dzięki temu jego budynki zyskiwały niepowtarzalny charakter i w pełni wykorzystywały potencjał danego miejsca, zapewniając jego mieszkańcom nie tylko niezapomniane widoki ale możliwość interakcji z otoczeniem. 

Z czasem Lauthner rozpoczął rozwijać swój własny indywidualny styl i mimo ogromnego szacunku dla swojego mentora starał się świadomie unikać wszystkiego co mogło by być zakwalifikowane jako „wpływ Wrighta”. W swoich projektach starał się wykorzystywać najnowsze technologie oraz materiały budowlane. Domy jego autorstwa miały plan otwarty, z wielopoziomowym, nieliniowym układem złożonym z konkretnych form. Cechą charakterystyczną było częste stosowanie panoramicznych połaci szkła i świetlików, pozwalających uzyskać wewnątrz niesamowite efekty świetlne. Lauthner do każdego zlecenia  podchodził indywidualnie, stosował unikalne rozwiązania i materiały sprawiając, że każdy jego dom był niepowtarzalny i unikatowy. W swoim dorobku zgromadził ponad 200 projektów. Pierwszym znaczącym był jego własny dom zaprojektowany w 1939 roku, okrzyknięty  „najlepszym domem w Stanach Zjednoczonych zaprojektowanym przez architekta przed trzydziestką”. Kulminacją jego kariery była dokumentacja pałacu w Acapulco w Meksyku o powierzchni 2300 m2.

Sheats Goldstein Residence

Jednak dziełem życia i jednocześnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych projektów  Lauthnera okazał się Sheats Goldstein Residence. Dom ten zaprojektowany został w 1961 roku dla państwa Sheats w Los Angeles. Budynek został wkomponowany w półkę z piaskowca dzięki czemu bryła w sposób naturalny wyłania się ze zbocza góry przypominając swoją formą jaskinię. W konstrukcji zastosowano połączenie drewna stali i betonu. Na plan domu składa się 5 pokoi, 4 łazienki oraz salon, który pierwotnie był całkowicie otwarty na taras chroniony przed czynnikami zewnętrznymi tylko kurtyną powietrzną. Pozwoliło to w sposób idealny zatrzeć granicę między wnętrzem a otoczeniem domu. W rozległym, kasetonowym stropie salonu znajdują się liczne świetliki (w całym domu jest ich 750 !).  W późniejszych latach dom zaczął popadać w ruinę za sprawą kolejnych właścicieli. Gdy 1972 roku został zakupiony przez  Jamesa Goldsteina ten zlecił Lauthnerowi ponowny remodeling oraz przywrócenie rezydencji dawnej świetności. Razem udało im się stworzyć niepowtarzalny projekt domu, który stanowił jednocześnie perfekcyjną całość. Lauthner nie ograniczał się bowiem jedynie do pracy nad konstrukcją  budynku ale również nad wyposażeniem i wystrojem. Prace nad „doskonaleniem” domu trwały aż do śmierci architekta w 1994 roku.

Na zboczu poniżej domu znajduje się instalacja artystyczna nazwana „Nad horyzontem”.  Projekt niezwykłej platformy widokowej miał być wspólnym dziełem Lauthera i artysty światła Jamesa Turella.  Smierć architekta nie pozwoliła mu niestety ujrzeć końcowego efektu jednak sama nazwa może być znakomitą alegorią dla prac Lauthera, które wznosiły się ponad horyzont przeciętnej architektury.

GC

źródło fot.:  wikipedia.org

Czerwiec 2017
data dodania: 2017-06-30

Jakby nie dość było kłopotów z nadzorem budowlanym, ulewami, VATem od materiałów budowlanych, niesłowną ekipą i szalunkami, ktoś, kto buduje dom jednorodzinny na podstawie autorskiego projektu elewacji musi się jeszcze zmierzyć… z metamerią. Wszystko za sprawę holenderskiej designerki Helli Jongerius, która zabrała głos (i sięgnęła po pędzel), sprzeciwiając się „dyktatowi” producentów farb. Jej bunt nie jest bez znaczenia dla tych, których chcą spójnych kolorów.

więcej...
data dodania: 2017-06-30

Czy rzeczywiście rewolucja robotyczna w budownictwie jest już u bram? Zespół z Politechniki ETH w Zurichu, o którego dokonaniach nieraz piszemy na łamach portalu, postanowił pójść o krok dalej: dotąd zaprojektowane przezeń, zaprogramowane i zbudowane urządzenia wykonywały elementy budowy domu: wznosiły ściany, „tkały” wiaty lub zadaszenia, wykonywały elewację – i już to zmieniało nasze wyobrażenie o projektach domu jednorodzinnego i tym, jak mogą być realizowane.

więcej...
data dodania: 2017-06-29

Tylko naiwni mogą sądzić, że po ulewach ostatnich dni Polsce nie grozi pustynnienie. Oczywiście, że grozi – i magazynowanie wody, trafiającej do nas w postaci opadów, jest jak najbardziej wskazane. Można ją zbierać w podziemnych zbiornikach, by wykorzystać później do podlewania – znamy te rozwiązania. Ale osoby, które dopiero planują urządzenie domu jednorodzinnego, mogą ją również gromadzić przy pomocy odpowiednio zaprojektowanych… mebli ogrodowych.

więcej...
data dodania: 2017-06-28

Jak mocno można wygiąć deskę? To niebłahe pytanie nawet, kiedy w grę wchodzi  budowa łodzi, kajaka czy ławki. A co dopiero, gdy pojawia się szansa na budowę z jesionowych dłużyc skomplikowanych sklepień!
Nie da się ukryć, świat budowlany wraca do drewna. Czy znajdzie się dlań zastosowanie również w projektowanych obecnie domach jednorodzinnych?

więcej...
data dodania: 2017-06-28

Najpierw zrobiło się głośno o „szklanym moście” w Chinach, potem o szklanym tarasie widokowym w Los Angeles – a potem poszło. Lista „dwudziestu najsłynniejszych szklanych tarasów” została niedawno rozbudowana, na życzenie publiczności, do trzydziestu – za duża konkurencja: każde miasto, każda gmina z dostępem do urwistej doliny funduje sobie (a właściwie turystom) tę nową atrakcję – i najwyraźniej nie narzeka na brak zainteresowanych. Nie każdy ma na swojej... więcej...

data dodania: 2017-06-23

Modne i cenne jest dokonujące się współcześnie na polskiej prowincji rewitalizowanie czy modernizowanie gierkowskich „kostek” – grubościennych, z małymi oknami i łuszczącym się tynkiem. Architekci dokonują cudów, prując ściany, wpuszczając światło, z rozmachem wznosząc tarasy – ale i tak wiele osób myślących o projekcie domu jednorodzinnego, zrażonych doświadczeniami dzieciństwa, od razu rezygnuje z bardziej nowoczesnych form: tylko bale, bale, malwy i dach dwuspadowy.... więcej...

data dodania: 2017-06-21

Świecący mebel? Dawniej można było osiągnąć coś podobnego jedynie oplatając fotel lampkami choikowymi. Dziś jest juz technologia która - bez nawiercania i instalowania LEDów w korpusie mebla - pozwala mieć świecące biurka i krzesła. "Stickbulb" może się sprawdzić również przy projektowaniu wyposażenia domu jednorodzinnego.

więcej...
data dodania: 2017-06-20

Są widoki, że już niedługo, żeby wybrać się na grzybobranie, nie trzeba będzie wstawać o świcie i jechać kilkadziesiąt kilometrów za miasto, do polecanego zagajnika: wystarczy przejechać ręką po ścianie.
Serio? No, prawie. Coraz więcej pojawia się projektów architektonicznych - w tym również domów jednorodzinnych - w których podstawowym budulcem okazuje się przemieszana z tekturą... grzybnia. Jak twierdzą entuzjaści budownictwa prawdziwie ekologicznego jest to... więcej...

data dodania: 2017-06-19

- Za ciepło. – Za zimno. – Wyłącz to wreszcie! – Dajcie spokój, bez klimatyzacji można oszaleć! Takie rozmowy znamy zwykle z redakcji, z urzędu, ale zdarza się, że i w domu jednorodzinnym podchody o pilota do klimatyzacji angażują nie mniej niż o tego, którym zmienia się kanały telewizyjne.
Czy da się z tym coś zrobić, prócz wzajemnej wyrozumiałości i swetra na podorędziu? Wiadomo, że różne mamy systemy termoregulacji, różną wrażliwość na temperaturę... więcej...

data dodania: 2017-06-16

Wydawałoby się, że eksponowanie schodów jako najważniejszego elementu projektu dworu czy rezydencji skończyło się wraz z reformami Ludwika XV, a przedtem jeszcze – Schodami Hiszpańskimi. Odtąd schody odgrywały kluczową rolę w największych rewiach, ale poza tym traktowane były jako rozwiązanie czysto funkcjonalne, z czasem zaś – gdy rozpowszechniły się windy – również dekoracyjne. Ale to się zmienia nowojorski Wydział Zdrowia i Higieny Psychicznej mocno promuje schody:... więcej...

data dodania: 2017-06-16

Frazę „nie garb się!” zdarza nam się słyszeć od dziecka. Ale żeby od własnego fotela biurowego?
Niestety, na to wygląda. Projektant Yvae Behar ze współpracy z dużą amerykańską firmą meblową Heman Miller wprowadził właśnie na rynek nową linię sprzętu biurowego (na razie) o nazwie Live OS, której główną funkcją – prócz tradycyjnych, banalnych ról w rodzaju umożliwienia siedzenia, selekcjonowania papierów, etc. – ma być analiza danych i instruowania użytkownika... więcej...

data dodania: 2017-06-13

Większość projektów domów jednorodzinnych bywa dość kunktatorska: czworościenna bryła, lekko skośny dach, poziome okna (zamiast kwadratowych) na zasadzie szczytu ekstrawagancji. Jest w tym racja: budujemy się po to, by mieszkało się wygodnie nam i rodzinie, nie po to, by wygrywać konkursy architektoniczne ustawiane pod ekscentryków. Ale czasem warto zerknąć po to, jak budują inni: może zdarzyć się, że chwalone i „rewolucyjne” projekty nie stawiają świata na głowie,... więcej...

data dodania: 2017-06-12

Czasem nie do końca wiadomo, czy kolejne projekty rezydencji i domów jednorodzinnych, o jakich robi się głośno, są wyrazem prywatnego hedonizmu właścicieli, czy sposobem na zaistnienie w świecie mediów, pisujących o stylach życia? W każdym razie pomysł na wzniesienie prywatnej błękitnej laguny, który realizowany jest właśnie na działkach głośnej Miami Beach, wydaje się mieć niewiele wspólnego z umiłowaniem przyrody.

więcej...
data dodania: 2017-06-09

Czy tam, gdzie budujemy wymarzony dom jednorodzinny, może być spokojnie jeszcze przez lata? Czy i kiedy dotknie nas nieuchronna modernizacja i otoczą nas bloki? Czy można się przed nią bronić, czy też wielkie miasto, przed którym uciekliśmy na dalekie przedmieścia, rozciągnie się jednak blisko, coraz bliżej nas?

więcej...
data dodania: 2017-06-08

Koniec wypadków, koniec szans na zarobek dla alpinistów: drony wyparły człowieka z kolejnej posady. System „Paint by Drone”, zaprojektowany przez włoskiego architekta Achillesa Ratti, pozwala na namalowanie dowolnie drobiazgowego ujęcia na dowolnej wysokości: bez drabin i bez rusztowań. Skorzystają na tym konserwatorzy i projektanci zarówno mostów, jak

więcej...
data dodania: 2017-06-07

Wśród wielu pomysłów na design przestrzeni furorę robią „googly eyes” – plastikowe, sztuczne oczy, które można przykleić praktycznie do dowolnego przedmiotu. Jako pomysł na fasadę domu jednorodzinnego – niekoniecznie. Ale jako rodzaj „partyzantki miejskiej”, zwracającej uwagę na zaniedbania w najbliższym otoczeniu – doskonałe rozwiązanie.

więcej...
data dodania: 2017-06-02

W designie architektonicznym coraz częściej wykorzystywane są lustra: czasem jako sposób zamaskowania budynku w idyllicznym otoczeniu (karierę robią różnego rodzaju „lustrzane domki” niemal niewidoczne w lesie), czasem jako reakcja na żywą w sztuce współczesnej potrzebę przewrotności, maskowania, ułudy. Warto jednak nie przesadzać z tym upodobaniem do luster, pamiętając, że mnożą one również chaos.

więcej...
data dodania: 2017-06-01

Dawni mistrzowie architektury starali się „domknąć” swoje dzieła, uczynić je jak najbardziej spójnymi. Dziś odchodzi się od tego założenia: budynek zaprojektowany przez holenderskie studio OMA dla centrum usługowo-biurowo-handlowego Boston Seaport nad Atlantykiem przypomina z zewnątrz na wpół cięte drzewo lub samochód, który nie wyszedł cało z wypadku: głęboka szczelina w jednej trzeciej wysokości rozrywa go niemal na pół, ukazując „wnętrze”: biura i ciągi komunikacyjne.... więcej...