Aktualności

Kolumny z igieł

data dodania: 2016-05-12

Wszelkie nowatorskie projekty, zakładające szybkie wznoszenie obiektów z niekonwencjonalnych materiałów, mają jedną piętę achillesową: z czegokolwiek zrobione by zostały cegły, płyty czy kostki, należy je w jakiś sposób łączyć. To zaś po pierwsze wydłuża proces budowy, po drugie – fatalnie utrudnia ewentualne zmiany: rozbierana ceglana ściana zamienia się oczywiście w stos gruzu, ale nawet demontaż prefabrykowanych elementów pochłania wiele czasu. Czy istnieje jakiś sposób, by obejść to ograniczenie i budować w kilkanaście godzin namiastki domów jednorodzinnych?

Próbę taką podjęli Karola Dierichs i Achim Menges z Instytutu Projektowania Cyfrowego w Stuttgarcie, kreując – najpierw na ekranie komputera, potem na drukarce – „jeżyki”.

To zabawne: wszyscy znamy z życia codziennego zjawisko splątanych i niedających się wyciągnąć z kieszeni kluczy, złośliwie zagwożdżonych w szufladzie kuchennej sztućców, trudności z wyszarpnięciem pojedynczego polana z sągu drzewa – ale badania z zakresu fizyki ciała stałego, które nazywałyby tego rodzaju bezwładność rozproszonych elementów, nieoczekiwanie generujących stabilność, należą do najbardziej leżących odłogiem obszarów badań.

Diedrichs i Menges postanowi się nim zająć, biorąc na warsztat figurę znaną jako „jeżyk”: cztero- lub sześcioosiową „gwiazdę”, której osi leżą pod równym kątem. Topolodzy byliby gotowi mówić o osiach wewnętrznych sześcio- lub ośmiościanu wojennego, ale zakrzyczą ich weterani wojen, ci prawdziwi i ci honoris causa: jednym i drugim „jeżyki” ze Stuttgartu skojarzą się już to z „jeżykami” z drutu, rzucanymi na asfalt przez grupy sabotażu, by powstrzymać kolumnę ciężarówek niemieckich czy sowieckich podczas drugiej wojny światowej – albo, o dwa rzędy wielkości dalej, o słynne „czeskie jeże”, czyli spawane na ukos trzy pary szyn, służące jako zapory przeciwczołgowe: nie sprawdziły się na granicy czechosłowacko-niemieckiej w roku 1938, ale w cztery lata później skutecznie osłaniały przedpola Stalingradu.

Współczesne „jeżyki”, produkowane na wtryskarce, mają kilkanaście centymetrów i są całkowicie nieszkodliwe – ale zachowują podobne cechy fizyczne: tarcie między ich „ramionami” jest tak duże, że przy odpowiednio gęstym upakowaniu tworzą „samostojącą”, stabilną strukturę – która jest zarazem rozwiązaniem w pełni odwracalnym: roboty, drony lub w ostateczności ludzie mogą bez trudu rozebrać filary i ściany usypane z „jeżyków”, by o trzy kroki dalej postawić kolejne.

Trzydzieści tysięcy „jeżyków” i kilka robotów wystarczyło, by wznieść w pełni stabilny pawilon na potrzeby wystawy, a następnie rozebrać go rękami ochotników. Trochę czasu pewnie jeszcze minie, zanim zaczą powstawać projekty domów, odwołujące się do „samostabilnych” elementów – ale budowniczowie hal, nasypów i zapór z pewnością nie zapomną o tym doświadczeniu. (ws)

Marzec 2015
data dodania: 2015-03-27
Po wyborze projektu domu, dopełnieniu wszystkich formalności, przychodzi w końcu czas, kiedy zaczynamy budować swój wymarzony dom. W niniejszym artykule chciałabym poruszyć temat ogrzewania łazienki. Pomieszczenie to powinno być o kilka stopni cieplejsze od pozostałych pomieszczeń, bo nikt przecież nie oczekuje że będzie chłodno po wyjściu z wanny czy spod prysznica. Aby dobrze czuć się w łazience, przyjmuje się średnie zapotrzebowanie na ciepło na poziomie ok 100W/m2.... więcej...
data dodania: 2015-03-13
Koniecznym jest, już na etapie tworzenia projektu domu rozplanować w nim rozmieszczenie instalacji elektrycznej. Powinna być ona niewidoczna. Ilość gniazdek i ich rozmieszczenie powinno być komfortowe oraz dostosowane do aranżacji wnętrza. Dobrze jak najwcześniej przewidzieć ilość, rodzaj i miejsce oświetlenia i sprzętu, który będziemy użytkować. W ten sposób unikniemy rozciągania po domu przedłużaczy i dodatkowych kabli. Zwracając uwagę na rodzaj pomieszczeń... więcej...
data dodania: 2015-03-12
Miło nam poinformować, że nasze biuro architektoniczne zostało nominowane do dwóch nagród. Pierwszą jest Certyfikat Rzetelni w Biznesie, a drugą Lider Polskiej Gospodarki.  Jest to dowód na to że praca jaką codziennie... więcej...