Wiatrowe wieże

W architekturze i budownictwie stosunkowo rzadko sięga się po „starożytne” techniki: czas i technologia tak szybko idą naprzód, że każdy rozprawia wprawdzie chętnie o „Czorsztynie, którego mury trzymają się na białku jajek”, ale sam chętniej kupuje worek szybkowiążącego cementu.

Jest jednak technika, która wygląda, jakby wczoraj narodziła się na deskach projektantów – ekologiczna, energoooszczędna, wykorzystująca siły natury – a jednocześnie pochodzi sprzed stuleci: pierwsze zachowane, funkcjonujące w ten sposób budowle pochodzą z XI wieku,ale wyniki wykopalisk pozwalają postawić tezę, że rozwiązanie to znane było dużo dawniej: co najmniej w Egipcie Średniej Dynastii.

Mowa o „wiatrowych wieżach” (ang windcatchers) – urządzeniach chłodzących i napowietrzających, które wspomagając ruch powietrza w pomieszczeniu i generując wydajny „ciąg grawitacyjny”, pozwalają na schłodzenie wnętrza budynku nawet w bardzo upalny dzień: świadkowie mówią o oszronionych bukłakach w podziemiach wież Isfahanu.

Wiatrowa wieża działa na dwa sposoby: czasem jako prosty „wychwyt wiatru”, który kieruje chłodne, wiejące na wysokości kilkudziesięciu metrów powietrze w głąb budynku. Nieporównanie skuteczniejsze jest jednak połączenie potencjału wyciągu i nawiewu z możliwościami chłodzącymi, jakie daje parowanie wody: powietrze najpierw chłodzone jest, przepływając nad ukrytym pod powierzchnią wody kanałem (kanat), a następnie, za sprawą wieży wiatrowej, wciągane do wnętrza budynku.

To nie jest tylko fanaberia ani zabytek myśli technicznej. Prasa branżowa rozpisuje się o nowoczesnej szkole wzniesionej tej wiosny w Koudougou, jednym z największych miast w Burkina Faso, cenionego i nagradzanego na Zachodzie architekta Diébédo Francis Kéré.

Nowoczesnej – ale w pełni wykorzystującej miejscowy potencjał: mniejsza o surowce, bardziej uniwersalne, niż zwykło się sądzić (cegła i drewno sprawdzają się również w Afryce), ale – wieże wiatrowe! Szkoła wzniesiona jest na planie okręgu, więc któraś z wież zawsze „złapie” nadlatujący wiatr. I to się sprawdza – zużycie prądu na klimatyzację jest o 40% niższe niż przeciętna dla tej szerokości geograficznej.

Może warto spróbować?

Opis wieży wiatrowej w Wikipedii: https://en.wikipedia.org/wiki/Windcatcher

 

Szkoła z wieżami wiatrowymi w Burkina Faso: