ŁUK W ARCHITEKTURZE

Łuk z kamieni lub cegieł jest konstrukcję budowlaną, znaną już w starożytnej Mezopotamii. Pozwala on wykonać otwór w murze domu tak, żeby się nie zawalił. Poszczególne elementy tego łuku, zwane klińcami, przenoszą swój własny ciężar oraz znajdujących się nad nimi elementów na podpierającą łuk nasadę, a następnie w dół, na niższą kondygnację lub bezpośrednio na grunt. Jednak w dawnych wiekach, w projektach domów i innych obiektów, wykreślano łuki na dziesiątki sposobów.

dsc01698_400
W romańskim kościele św. Andrzeja z XI w. w Krakowie łuki dwudzielnego okna wieży są pełne, tzn są wycinkami koła, natomiast boczne okno wieńczy łuk ostry, powstały przez złożenie ze sobą i przecięcie dwóch wycinków koła. Tym tropem podążyła architektura gotycka, co widać w krużgankach Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego. W czasach renesansu do łask powrócił łuk pełny, czego najświetniejszym przykładem jest dziedziniec arkadowy Zamku Królewskiego na Wawelu czy dziesiątki portali krakowskich kamienic. Pojedynczy łuk, tak wspaniale zastosowany, to dopiero początek możliwości konstrukcyjnych tej formy architektonicznej. Już starożytni Mezopotamczycy zaczęli pojedyncze łuki zestawiać równoległe, z czego wyszło sklepienie kolebkowe, na przykład to bogato zdobione kościoła św. Anny w Krakowie.

Znacznie bardziej skomplikowane kombinacje kilku łuków stosowali budowniczowie w czasach romanizmu, kiedy upowszechniło się sklepienie krzyżowe, jak XI-wieczne krypty św. Leonarda na Wawelu. Jednak niedościgłe wyżyny sztuka budowy sklepień osiągnęła w epoce gotyku, kiedy to królowało sklepienie krzyżowo-żebrowe, np. w krakowskim kościele Mariackim, gdzie bardzo wyraźnie widać krzyżujące się ze sobą żebra nad nawą główną. Natomiast nad słynnym ołtarzem Wita Stwosza budowniczowie zastosowali sklepienie gwiaździste. Jeszcze bardziej wyszukane jest sklepienie kryształowe, jak to nad arkadami Collegium Maius. Sklepienia występowały nie tylko w kościołach czy innych gmachach publicznych. W kamienicy Hetmańskiej przy krakowskim Rynku Głównym uwagę klientów księgarni przyciągają nie tylko książki, ale i gotyckie sklepienie, którego ozdobą są zworniki z portretami króla Kazimierza Wielkiego i jego siostry Elżbiety Łokietkówny.

W naszych czasach, kiedy z betonu, szkła i aluminium można wznosić budowle o dowolnych kształtach, stary, poczciwy łuk nie pełni już funkcji konstrukcyjnej, lecz powraca jako ozdobnik, jak w nowym gmachu Telewizji Polskiej przy ul. Woronicza w Warszawie.

Paweł Jasica