Puzzle

Co chwila pojawiają się nowe pomysły na budulec, po części motywowane oszczędnością, po części – próbą uporania się z zalewem surowców wtórnych i śmieci, których nie sposób inaczej skonsumować. Obu potrzeb nie traktujemy zwykle zbyt poważnie, z mieszaniną rozbawienia i współczucia czytając o domach jednorodzinnych wznoszonych ze słomy, z plastikowych pojemników napełnionych ziemią lub zespolonych cementem butelek.

Projekty te, mimo, że „okrojone” z wielu elementów praktykowanej na co dzień sztuki budowlanej (kilka warstw zabezpieczeń i osłon termo-i hydroregulacyjnych, miejsce na instalacje wewnątrz domu, etc.) mają jedną cechę wspólną: nadal istnieje budulec i spoiwo.

Dlatego tak szokuje pomysł dwóch meksykańskich ekspertów od budownictwa: Juana Manuela Reyesa z firmy Armados Omega i architekta Jorge Capistrána. Ich motywacją nie było uporanie się z odpadami: pomysł ich stoi betonem. Tyle że – betonem bez spoiwa.

Nie idzie jednak o pojawiający się nieraz w Stanach pomysł na „odlanie budynku w całości”: to ostatnie rozwiązanie wymaga zaawansowanej techniki, betonu wysokiej jakości, sprężarek betonu i wysięgników. Nie, Reyes i Capistran proponują układanie gigantycznego puzzle z „kostek” betonu odlanych z odpowiadającymi sobie wypustkami i zaczepami, ukształtowanymi możliwie fantazyjnie – dzięki czemu zwiększa się powierzchnia przylegania i chwytu. W „kostach” pozostawione są otwory, w które co metr-dwa wpuścić można mocny stalowy pręt, dodatkowo stabilizujący w dużym stopniu samonośnią konstrukcję.

I to wszystko? To wszystko, choć oczywiście można budynek obrzucić tynkiem, wstawić drzwi i okna (istnieją po temu stosowne „kostki”), umocnić ścianki działowe. Działa? Działa: w Meksyku wzniesiono od ubiegłego roku ponad 3 tysiące takich domów, istnieje już szereg indywidualnych projektów.


Link do filmu ukazującego nową technologię:

https://www.youtube.com/watch?v=e3f9dn9MGHw