OKIEM PRACOWNIKA. TROCHĘ O STEREOTYPACH.

00013145_800_400

KB Projekt: Kto dla inwestora jest ważniejszy: konstruktor czy architekt?

Piotr Darłak: Na etapie wybierania domu ważna jest funkcja i bryła budynku. Początkowo na rozwiązania konstrukcyjne inwestor nie zwraca uwagi, chyba że jest z branży.

KB Projekt: Czy przeciętny "budowlaniec", np. murarz, docenia prace projektanta i jak przejawiają się relacje między nimi?

P.D.: Doświadczenia wykonawcze mam mniejsze niż projektowe, ale zauważałem taką prawidłowość: im coś prostszego, tym murarz bardziej zadowolony. Mówię w czasie przeszłym, bo teraz zdarzają się coraz częściej murarze-artyści, którzy po wykonaniu trudnej pracy odczuwają satysfakcję, można powiedzieć - spełnienia twórczego. I tu spotyka się architekt z, jak Pan to określił, "budowlańcem", bo łączy ich wspólne ambitne przedsięwzięcie.

KB Projekt: Zdarza się, że dla inwestora funkcja estetyczna jest najważniejsza do tego stopnia, że cena prawie nie gra roli? Nawet jeżeli przedsięwzięcie ma być karkołomne?

P.D.: Zdarzają się, ale naprawdę rzadko. Większość patrzy jednak na koszty. To już widać na etapie przygotowania dokumentacji, która przecież jest małym kosztem w porównaniu z całą inwestycją. Klient jest w stanie targować się o 100 zł już na tym etapie. A co dopiero gdy pojawi się karkołomny pomysł projektowy, np. skomplikowany dach. Niemniej negocjacje cenowe, dla nas trudne, nieraz wręcz niezrozumiałe, są naturalne.

KB Projekt: Rynek pracy dla projektanta z punktu widzenia pracownika?

P.D.: Jestem zadowolony. Jednak ceny usług są w Polsce wg mnie za niskie. I tu wspólnie z pracodawcą mamy ten problem. Nie każdy inwestor zdaje sobie sprawę z nakładu pracy jaki trzeba włożyć w przygotowanie dokumentacji do projektu, z obciążeń podatkowych. Ale naprawdę jestem zadowolony. Mam 34 lata i jeszcze mi się to nie znudziło. Poszerzam uprawnienia, staram się rozwijać zawodowo...

KB Projekt: Co w katalogach projektów jest niepotrzebne?

P.D.: Za dużo reklam o materiałach budowlanych. Utrudnia to dostęp do projektu i rozprasza. To tak jak w pismach kobiecych - ciężko wyłowić artykuł z reklam. Oczywiście po wyborze projektu klient szuka informacji o materiałach, ale wypośrodkowałbym to.

KB Projekt: Może czasem wystarczyłby właściwy rozkład materiału w katalogu?

P.D.: Nie. Raczej konkrety związane z tym, co się dzieje po zakupie projektu.

KB Projekt: Informatyzacja pracy, internet?

P.D.: Obecnie bez komputera i internetu nie wyobrażam sobie profesjonalnej obsługi. Dzięki nim łatwiej dotrzeć do firm produkujących katalogi i projekty, i do właściwego projektu. Przeglądanie materiałów drukarskich zajmuje sporo czasu i właściwie trzeba by przejrzeć po kilka publikacji każdego z wydawców. Chcąc znaleźć określony projekt, możemy na stronie internetowej wpisać np. metraż i wyskakuje grupa projektów. A tak - trzeba by przeglądać kilka wydań. Innym zagadnieniem są przyzwyczajenia doświadczonych projektantów, którzy szlify zawodowe zdobywali przy desce kreślarskiej i... przy niej zostali. Niejednokrotnie, gwoli sprawiedliwości, przebijają doświadczeniem projektantów "zinformatyzowanych"; komputer jednak jest tylko narzędziem, to nie zastąpi człowieka.

KB Projekt: Kobieta w zawodzie?

P.D.: Tu mówimy o różnych aspektach osobowości kobiety i mężczyzny oraz o stereotypach społecznych. Mam bardzo pozytywne zdanie o kobietach w zawodach budowlanych, ale takie samo prawo oceny mnie samego mają kobiety pracujące w branży. Mam tu doświadczenia zawodowe, które pozwalają mi obiektywnie wypowiadać się na ten temat. Spory kawałek czasu pracowałem pod rządami kobiety, która była naszą szefową. Wszystko chodziło bardzo dobrze. Mam koleżanki: konstruktora i architekta-projektanta - są rewelacyjne w zawodzie.

KB Projekt: Pana cele pozazawodowe?

P.D.: Dokończyć budowę własnego domu.

KB Projekt: W Pana wypadku nie jest to tak całkiem pozazawodowe marzenie. Życie splotło się z zawodem. Życzę powodzenia.

Wywiad przeprowadził Piotr Owsiany