KREDYT NA ZAKUP DZIAŁKI

963935_64243858_400Banki kredytują wszystko – to oczywista oczywistość, można wziąć kredyt na budowę domu, kupno mieszkania czy projektu domu, można też kredytować zakup działki. Ta ostatnia możliwość nie jest tak prosta i bezproblemowa, jak w przypadku domu lub mieszkania. Nie wszystkie banki mają oferty kredytów na zakup działki a to oznacza, że są one po prostu droższe.

Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest to, że niektóre banki nie uznają w ogóle zabezpieczenia w postaci działki, nawet budowlanej, a skoro tak jest, to nie chcą kredytować jej zakupu. Inne wymagają wyższego wkładu własnego, czyli po prostu udziału kredytobiorcy w zakupie. Może to być dziesięć, dwadzieścia a nawet czterdzieści procent wartości działki. Oczywiście, im wyższy wkład, tym niższe oprocentowanie kredytu – tu mechanizm jest podobny, jak w przypadku kredytów hipotecznych. Kupując działkę, trzeba uważnie przejrzeć oferty banków, bo nie wszędzie dostaniemy kredyt. Jeśli znajdziemy bank, który pożyczy pieniądze na 100 % wartości działki, na pewno będziemy musieli wykupić ubezpieczenie od brakującego wkładu własnego. Zazwyczaj bank określa czas, przez jaki będziemy to ubezpieczenie płacić – najczęściej na 3 do 5 lat. Jeżeli po określonym czasie nie wpłacimy wymaganej nadpłaty kredytu, ubezpieczenie zostaje przedłużone. Sposobem na obejście tych wymogów jest zabezpieczenie inwestycji inną nieruchomością. Na przykład mamy mieszkanie, które jest naszą własnością. Możemy w ten sposób dostać kredyt nawet na 100 % wartości działki.

Kupno działki na kredyt wymaga zgromadzenia szeregu dokumentów. Trzeba zanieść do banku odpis z księgi wieczystej działki albo odpis z księgi, z której działka zostanie wyodrębniona (po zakupie). Konieczny jest także akt notarialny sprzedaży działki lub umowa przedwstępna, dotycząca transakcji, wypis z ewidencji gruntów i kopia mapki ewidencyjnej. Nie zapomnijmy o dokumencie, potwierdzającym, że teren, na jakim leży działka, jest przeznaczony do zabudowy mieszkaniowej – chodzi o decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, potwierdzającą możliwość realizacji zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej. Może się okazać, że te dokumenty to jeszcze nie wszystko, dlatego warto upewnić się dokładnie w banku. Tak czy inaczej, czeka nas długotrwała i czasochłonna procedura. Z wymienionego powyżej zestawu dokumentów jasno wynika, że banki najchętniej kredytują zakup działek budowlanych, a raczej niechętnie pożyczają pieniądze na przykład na zakup ziemi rolnej. To nic dziwnego, procedury odrolnienia ziemi bywają skomplikowane i długotrwałe, a ziemię budowlaną można łatwiej sprzedać, w przypadku kiedy kredytobiorca popadł w kłopoty i nie może spłacać kredytu, albo po prostu zmienił zdanie i chce pozbyć się nabytku.

Robert Rusek