Cegła z przewiewem

Wyroby ceramiczne nadal są w łaskach u osób projektujących i wznoszących domy jednorodzinne: lekkie, tanie, odporne na zniszczenia, a dla ceniących sobie ekologię również, co nie jest bez znaczenia, z surowców odnawialnych. Ich wyrób nie zanieczyszcza środowiska, używanie ich nie pociąga za sobą dodatkowych kosztów.. W sumie mają jedną wadę: są dość banalne. Tak czy owak prostopadłościan..
Otóż niekoniecznie. Pomysł dwojga kolumbijskich projektantów i architektów, jeśli się przyjmie, trzeba uznać za prawdziwie rewolucyjny: to nowy pomysł na design, a zarazem, co ważniejsze, genialna koncepcja chłodzenia domu w upalne dni!

Miguel Niño i Johanna Navarro, założyciele Sumart Diseño y Arquitectura SAS, nie planowali początkowo dokonania rewolucji na światową skalę: zależało im na tanim budowaniu z surowców odnawialnych i zastanawiali się nad sposobami zrehabilitowania opatrzonej już trochę cegły względnie uczynienia z niej surowca z wyższej półki. Pomysł jednak, by wzbogacić prostopadłościan o dodatkowe dwa boki, w przekroju tworzące trójkąt rozwartoramienny, to prawdziwa eureka.

Opatentowana przez nich cegła systemu BT (Bloque Termodisipador) za wyjątkiem owego „trójkąta” wydaje się klasyczną cegłą z kanalikami: lekką, o wysokich właściwościach termoizolacyjnych. Dopiero jednak skośna ścianka, odchylona po kątem 124 stopni, zapewnia rewolucję.

Jej istotę najlepiej ukazuje rysunek: wraz z powietrzem, cyrkulującym w „wychylonym” trójkącie, wraca do atmosfery większość ciepła, pojawiającego się w rezultacie bezpośredniego promieniowania słonecznego: ciepła, które w innym przypadku napływałoby do wnętrza budynku. Tym samym dom jednorodzinny nie wymaga żadnych dalszych działań klimatyzacyjnych – a jednocześnie nie ma mowy o jego wychłodzeniu: nie pojawiają się żadne mostki termiczne, nie ma mowy o wypromieniowywaniu ciepła w zimie na zewnątrz.

W porównaniu z tą gigantyczną zaletą druga z kolei – designerska – wydaje się mniejszej wagi, widać już jednak, że budzi duży entuzjazm projektantów. Ceglane ściany, modne w ostatnich latach we wnętrzach, na zewnątrz budynku sprawiają dość przygnębiające wrażenie zarówno przez swe ubóstwo, jak monotonię: jeśli nie decydować się na dość finezyjne rozwiązania architektoniczne (gzymsy, półfilary, półcokoły) lub wykorzystanie droższej cegły szkliwionej lub klinkierowej do oblicowania budynku, nie ma praktycznie sposobu na uniknięcie monotonii. Tymczasem ukośna cegła pozwala na wprowadzenie fryzów, deseni, ciągów znaków i ozdób.

W Ameryce Południowej „trójkątna cegła” robi furorę: nie tylko w Kolumbii, lecz i w krajach ościennych wzniesiono z niej w ostatnim sezonie budowlanym ściany nośne (zewnętrzne) kilkudziesięciu tysięcy budynków. W interesie spółki Sumart Diseño y Arquitectura byłaby jak najściślejsza ochrona praw patentowych: wolno mieć jednak nadzieję, że nawet z ich zachowaniem nowe rozwiązanie trafi również jak najprędzej do polskich cegielni.