BUDYNKI WYSOKIE

Warszawa, fot: © Przemysław Szabłowsk, Fotolia

W myśl przepisów budowlanych, budynek wysoki to taki, którego wysokość przekracza 24 m. Duża liczba kondygnacji sprawia, że koszt zakupu działki w cenie jednego metra kwadratowego powierzchni w budynku wysokim jest bardzo niski w porównaniu do innych typów zabudowy, np. domów jednorodzinnych, tak samo jak koszt podłączenia mediów, tzn. wody, kanalizacji, energii elektrycznej i gazu. Z drugiej strony, konstrukcja budynków wysokich musi być odpowiednio wytrzymała, np. na bardzo silne, porywiste wiatry. Takie budynki muszą też spełniać znacznie ostrzejsze - niż w przypadku projektów domów o niższej wysokości – normy wytrzymałości ogniowej i zabezpieczenia dróg ewakuacyjnych na wypadek pożaru, co z kolei podnosi cenę metra kwadratowego powierzchni.

Cena metra kwadratowego powierzchni użytkowej starych budynków wysokich nie odgrywała zasadniczej roli, kiedy je wznoszono, a i tak zazwyczaj nie spełniają obowiązujących obecnie przepisów przeciwpożarowych. Dziś na przykład nikt by się nie zgodził na taką drogę ewakuacyjną: strome, drewniane schody przypominające drabinę, a następnie kamienne, kręte i wąskie schodki. Jednak to właśnie strażacy używają tych schodów – do wspinania się na wieżę kościoła Mariackiego, z której trąbią co godzina hejnał, już od sześciuset lat.

Wieża ta, podobnie jak wiele innych w średniowieczu, pełniła funkcję punktu obserwacyjnego, z którego można było wypatrzyć zbliżającego się nieprzyjaciela lub groźny pożar w mieście. Wieża renesansowego zamku w Krasiczynie także służyła obserwacji, ale raczej pięknego krajobrazu niż wrogich wojsk. Nikt na stałe w niej nie mieszkał, chyba że za karę. Z własnej, nieprzymuszonej woli ludzie zaczęli mieszkać w wieżach dość późno, bo na początku XX w. Umożliwił to szybki rozwój nowoczesnych technologii budowlanych. Dwunastopiętrowy dom mieszkalny w Katowicach to pierwszy wysoki budynek w Polsce wzniesiony w konstrukcji stalowej, w latach 1929 r. Niewiele młodszy jest „Prudenthial” – pierwszy warszawski wieżowiec z apartamentami mieszkalnymi, którego mocna, stalowa konstrukcja przetrwała II wojnę światową. Elewacje trzeba było niestety zbudować na nowo.

Na następne wysokie budynki mieszkalne w Polsce trzeba było czekać ponad czterdzieści lat, kiedy to w stolicy pojawiły się trzy 22-piętrowe domy. W latach 80. XX w. równie wysokie budynki mieszkalne stanęły w Katowicach.

Paweł Jasica