Aktualności

Z japońskim podmuchem

data dodania: 2017-01-19

Projektowanie łazienek w domu jednorodzinnym należy do największych wyzwań, ale zwykle wiąże się to z bardzo rozbudowaną ofertą dziesiątków producentów. Kafelki, panele podłogowe, ceramika, wanna, kabina – wszystkie te artykuły oferowane są w setkach wariantów. Rzadko jednak sięga się po jakiś nowy element. A gdyby... Czy w Europie mają szanse japońskie „washlety”, czyli słynne „kosmiczne sedesy”?

Washlety zna praktycznie każdy, kto miał okazję odwiedzić Japonię – nie tylko dlatego, że sprzedano ich tam przeszło 30 mln sztuk, co sprawia, że obecne są w większości domów, a obecnie standardowo już instaluje się je w nowo powstających aparatamentowcach i budynkach użyteczności publicznej – ale i dlatego, że stanowią element fascynującej japońskiej pop-kultury, na równi z cosplayersami (przebierańcami, wcielającymi się w postacie komiksów), mangą czy mini-łaźniami. Washlety wspominają celebryci i politycy, każdy, kto miał okazje je wypróbować, chwali je sobie bądź wspomina konfuzję, jaka stała się jego udziałem przy próbie obsługi – ale jak dotąd nie przetarły sobie szlaku w wielki świat. Teraz ma się to zmienić.

Przypomnijmy: wprowadzony na rynek w latach 80. przez firmę Toto washlet to nic innego, jak połączenie sedesu z tradycyjnym bidetem, wzbogacone o elektroniczne sterowania i szereg innych udogodnień. Istotę pomysłu stanowi możliwość umycia ciepłą wodą, a następnie osuszenia ciepłym powietrzem genitaliów i / lub odbytu. To rozwiązanie, szokujące dla ludzi Zachodu najpewniej ze względu na otwartość, z jaką mówi się o tej praktyce, jest chwalone przez lekarzy jako nieporównanie bardziej higieniczne niż tradycyjne użycie papieru toaletowego – i praktykowane od setek lat przez szereg kultur, które stworzyły (bez udziału elektroniki) skomplikowane rytuały, służące w gruncie rzeczy temu samemu: zachowaniu czystości.

Washlet jest przy tym jednak komfortowy do granicy śmieszności: obok zasadniczej funkcji oferowana jest podgrzewana deska, dodatkowa, odwanniająca wentylacja ukryta w obudowie urządzenia, możliwość wyboru temperatury i siły strumienia powietrza i wody – a dla prawdziwie znudzonych również odtwarzanie muzyki z mp3 lub filmów na niewielkim, umieszczonym na bocznej ścianie ekranie... To jednak figle: istotne jest rozwiązanie myjące, które wymaga dodatkowego podłączenia washletu do wentylacji i prądu.

Kolejne, coraz bardziej rozbudowane funkcje, opisywane wyłącznie przy zastosowaniu ikonogramów, peszyły przybyszów z Zachodu: Japończycy z kolei, za wyjątkiem może największych hoteli, nie widzieli powodu, by tłumaczyć instrukcje. Teraz ma się to zmienić: konsorcjum największych firm produkujących sprzęt toaletowy, The Japan Sanitary Equipment Industry Association, do którego prócz wspomnianego Toto należą znane nam z innych dziedzin Panasonic i Toshiba, wystąpiły z inicjatywą ujednolicenia i uproszczenia przekazu na panelach sterujących. Osiem uniwersalnych ikonek – tyle musi wystarczyć! Ma to być ukłon w stronę przybyszów – ale i narzędzie, pozwalające podbić sceptyczny dotąd Zachód.

Na zdjęciu: prezesi największych firm prezentujący nowy, uniwersalny panel obsługi washletów nowej generacji. Od lewej ukazano kluczowe komendy: uniesienie pokrywy urządzenia, podniesienie deski (części siedzącej), spłukiwanie dużym strumieniem, spłukiwanie małym strumieniem, spryskiwanie wodą odbytu, funkcja „bidet”, suszenie strumieniem powietrza, wyłączanie urządzenia.

(fot. materiały prasowe)

Lipiec 2018
data dodania: 2018-07-31

Osoby pracujące w nieruchomościach wiedzą, że nic tak dobrze nie sprzedaje działki jak splantowanie. Chociaż golf nie jest (jeszcze?) naszym narodowym sportem, płaski jak stół trawnik bywa dla wielu powodem do dumy. Mniejsza jednak o trawnik: znamienna (i widoczna również w ilości zarówno zakupów, jak – często – ofert) jest predylekcja osób budujących dom jednorodzinny do wybierania projektów położonych całkowicie „na płaskim”: żadnych skosów, żadnych zboczy, żadnych... więcej...

data dodania: 2018-07-30

Jaki odsetek powierzchni użytkowej i mieszkalnej stanowią tarasy i balkony w przeciętnym projekcie domu jednorodzinnego? Zwykle nie więcej niż kilka procent; wyjątkowo dziesięć. Russell Jones, londyński architekt, który wzniósł modernistyczny dom w holenderskim Waalre postanowił pokazać, jak można wykorzystać widok z okna i zintegrować dom z otoczeniem niejako „wywracając go podszewką na zewnątrz”, wynosząc większość powierzchni nośnej i użytkowej na zewnątrz.

więcej...
data dodania: 2018-07-28

Jedni stawiają swoje ulubione rośliny w doniczkach na parapetach. Inni – na specjalnych stojakach. Najbardziej zaangażowani stawiają na stylu z dużym pokojem przeszklony „ogród zimowy”, blade echo dawnych oranżerii.
A co, jeśli ktoś zamieniłby rolami i miejscami dwa cele budynku, gdyby część mieszkalna miała jedynie towarzyszyć szklarni? Cóż, wówczas powinien zwrócić się do japońskiego studia Snark, które przygotowało projekt domu jednorodzinnego niejako „towarzyszącego”... więcej...

data dodania: 2018-07-26

Brzmi to trochę jak oksymoron: stalowy balon? A jednak dokonania polskiego designera otwierają jeszcze jedną możliwość przed projektantami domów jednorodzinnych: rzeźba, a właściwie realizacja przestrzenna, już teraz spełniająca funcje zadaszenia, stanęła na Wyspie Daliowej we Wrocławiu dzięki wynalezieniu i wykorzystaniu techniki „nadmuchiwania stali”.

więcej...
data dodania: 2018-07-26

Czy projekt domu jednorodzinnego może brać pod uwagę konieczność ochrony przed palącym słońcem i zagwarantowania jak największej zacienionej powierzchni wokół domu? Może – i oczywiście, takich projektów można napotkać tym więcej, im bliżej jesteśmy pasa równikowego. Koncepcja, zaprezentowana przez Brigati-Polak Arquitectos z argentyńskiego Funes zapewnia cień na obszarze aż trzykrotnie większym niż podstawa budynku.

więcej...
data dodania: 2018-07-25

Nie jest to pewnie rozwiązanie dla standardowego domu jednorodzinnego. Chociaż… Czy wobec nadchodzącej fali upałów nie można sobie wyobrazić zastosowania na skalę dwupiętrowego domu techniki, którą zabłysnęli konstruktorzy w chińskim Guiyang? Rozwiązanie spektakularne, może nawet odrobinę pyszałkowate, jest zarazem w pełni możliwe do przyjęcia techniczniea nawet, przy wykorzystaniu wody z opadów, ekologiczne.

więcej...
data dodania: 2018-07-24

Trylinkę znają wszyscy: do dziś dziesiątki kilometrów dróg wyłożone są tą sześciokątną, dużą kostką, której nazwa upamiętnia nazwisko wynalazcy, międzywojennego inżyniera Władysława Trylińskiego. Zwykle jednak rozwiązanie to kojarzy nam się z obszarami małomiasteczkowymi, zaniedbanymi, w najlepszym razie – nostalgicznymi: podczas renowacji drogi czy parkingu większość sięgnie po (niekoniecznie ładniejszą!) kostkę Bauma, nie trylinkę.
Czy możliwy jest renesans... więcej...

data dodania: 2018-07-24

Jak stworzyć „wspólną przestrzeń” w salonie / jadalni / living roomie / „pokoju dziennym”, w naturalny sposób przyciągającą i gromadzącą członków rodziny, przyjaciół i gości? Oczywiście, standardowym rozwiązaniem jest stół: tyle, że gromadzi on rodzinę w najlepszym razie na czas posiłków, a i to nie zawsze: bywa zawalidrogą, często czmychają odeń dzieci, a czytanie przy nim czy korzystanie z tabletów i smartfonów jest (i słusznie) źle widziane. Czy projekt... więcej...

data dodania: 2018-07-24

Długoterminowe prognozy pogody nie pozostawiają wątpliwości: w najbliższych dziesięcioleciach klimat nie będzie się uspokajał, niemal na pewno spodziewać sie trzeba liczniejszych niż dotąd huraganów. Czy to znaczy, że skazani jesteśmy na domy z płaskim dachem, a nad morzem – bunkry? Niekoniecznie, wygląda raczej na to, że doskonalone będą projekty „wiatroodpornych” domów jednorodzinnych. Dobrym ich przykładem może być realizacja na obrzeżach Nowego Jorku autorstwa... więcej...

data dodania: 2018-07-19

Kiedy dotychczasowy dom jednorodzinny okazuje się wzniesiony na zbyt skromną miarę – na świecie pojawiają się kolejne dzieci, dołączają starsi członkowie rodziny, puchnie księgozbiór – pojawia się pokusa przeprowadzki lub zamiany. Ale co z tradycją, ulubioną werandą, ogrodem? Na szczęście zawsze istnieje perspektywa dobudowana fragmentu – i mało kto poradził z nią sobie równie dobrze, jak pracownia Modscape z australijskiego Melbourne, która stworzyła projekt domu... więcej...

data dodania: 2018-07-19

Wyzwaniem dla inwestora, wznoszącego dom na zadrzewionej działce, bywa zmieszczenie budynku, a także posadowienie go wśród wielu liściastych i ukorzenionych obiektów. I nie idzie tu tylko o kwestie uzyskiwania zgody na wycinkę drzew, „prawo Szyszki” i podobne okoliczności. Budowa fundamentów bywa fizycznym wyzwaniem, jeśli nie chcemy pozostawić po sobie pustyni. Czy jest rozwiązanie? Wydaje się, że wieża obserwacyjna w szkockim Inverewe Garden może okazać się ważną inspiracją.

więcej...
data dodania: 2018-07-17

Wypukły pas-torus z belek w połowie wysokości budynku, luźno tylko związany z elewacją z wapiennych płyt i wyraźnie stanowiący odrębny element? Po takie rozwiązanie, nieuchronnie kojarzące się z „puklerzem”, ewentualnie (może to stosowniejsze porównanie) karapaksem nosorożca czy żółwia sięgnęli projektanci nowego Muzeum Historii Naturalnej w Tel Aviwie. Ale, jeśli się lepiej zastanowić, to znakomity pomysł również na zwiększenie kubatory mniejszego budynku..

więcej...
data dodania: 2018-07-13

Domy na palach? Takie rozwiązanie promowane jest często w przypadku budynków publicznych, gdy inwestorom lub miastu wyjątkowo zależy na ocaleniu „przestrzeni publicznej” i ciągów komunikacyjnych na poziomie ulicznym. W przypadku projektów domów jednorodzinnych takie motywacje mają jednak mniejsze znaczenie. Decydująca może się okazać potrzeba uzyskania własnej przestrzeni w przypadku ograniczonej powierzchni działki – oraz widok z wyższego piętra.

więcej...
data dodania: 2018-07-11

Bywa, że architekci odradzają budowę piętra, bądź z uwagi na koszty – najskromniejszy „wieniec” to dziesiątki tysięcy złotych – bądź ze względu na walory widokowe miejsca, których nie warto ukrócać kostkowatą nadbudówką. Ale czasem warto wznieść coś z taką fantazją, jak Mobil Arquitectos, których „piętro”, wyciągnięte znacznie poza obrys budynku, wygląda z daleka jak złotawa głowa smoka. To pomysł, który warto wykorzystać w niejednym projekcie domu... więcej...

data dodania: 2018-07-05

Trudno o bezpośrednie kopiowanie wzorców z Tajlandii w polskiej branży budowlanej: nie ten klimat, nie te materiały, ba, nie ta średnia waga mieszkańca. A jednak pomysł na jednopiętrowy lokal (bezpretensjonalna kawiarnia i dom kultury w jednym) w wiosce Pasang na obrzeżach ChiangRai zasługuje, by mu się przyjrzeć. Projekt domu jednorodzinnego, który wykorzystywałby podobny „szkielet zewnętrzny”, byłby czymś zupełnie nowatorskim.

więcej...
data dodania: 2018-07-04

Nie, nie chodzi o hodowanie na masową skalę wykładowców teorii literatury, lecz bardzo nowatorskie rozwiązanie uchylnego dachu. Pomysł, zastosowany przez pracownię Pfau Long w San Francisco, można z powodzeniem zastosować w projekcie domu jednorodzinnego – nie tylko wznoszonego na odrolnionych, dawnych zagonach cebuli i pomidorów, na obrzeżu wielkiego miasta.

więcej...
data dodania: 2018-07-03

Ten wieżowiec wygląda trochę jak z rysunków Eschera, nie tyle przez swoją niemożliwość, co powtarzalność. Modularne tarasy i arkady układają się przy tym we wzór fascynujący, choć niełatwy do uchwycenia i naśladowania, widać tylko, że zazielenioną fasadą 35-piętrowego wieżowca w Tel Awivie rządzi złożony rytm. Jego urok rośnie z każdym piętrem, ale samo przeplatanie się łuków i tarasów można powtórzyć na mniejszą skalę, w projekcie domu jednorodzinnego, i... więcej...

data dodania: 2018-07-02

Trudno o dwa bardziej kontrastowe i popularniejsze zarazem materiały budowlane. W Polsce nadal postrzegamy surowy beton jako substancję gorszej jakości, kojarzoną z blokowiskami, stanem wiecznotrwałej prowizorki lub przeciwnie, rozpadu niedokończonych projektów komunizmu. O tym, że może on być wymarzonym tworzywem dla projektu domu jednorodzinnego przekonują dopiero dokonania argentyńskiej pracowni Besonías Almeida Arquitectos.  

więcej...