Aktualności

Skomponować kompozyty

data dodania: 2017-02-22

Do dylematów, przed którymi staje każdy inwestor, wznoszący dom jednorodzinny – typ ogrzewania, fundamentów, ocieplenia – doszedł kolejny: co z ceramiką łazienkową? Czy, jak dawniej, powinna być ona porcelitowa, co najwyżej barwiona, czy kompozytowa? I czy to ostatnie rozwiązanie nie pogrzebie finansowo całego projektu?

Dla fizyka i technologa „materiałem kompozytowym” jest każdy materiał o strukturze niejednorodnej, złożony z dwóch „faz” o różnych właściwościach: kompozytem jest, z punktu widzenia materiałoznawcy, zarówno stal damasceńska, jak chińska laka, jak najpowszechniejszy – cement.

Wiadomo jednak, że dla dzisiejszego budowniczego domu, „kompozyty” to przede wszystkim nowe, plastyczne materiały, zastępujące dotychczasową ceramikę sanitarną. Ich największa zaleta? Można je odlewać praktycznie w każdym pożądanym kształcie i rozmiarze: możliwe są więc wanny „zabudowujące” lukę w łazience, wielkie umywalki z płynnie przechodzącym w półkę blatem: płaszczyzny zdumiewająco cienkie, lekkość form. Co ważne: ceramika jest zawsze zimna, co w lecie może być przyjemne, kiedy indziej jednak – niekoniecznie. Kompozyt znacznie łatwiej przejmuje temeraturę ciała lub wody, nie wychładza kąpieli.

Wady, czy może – słabości? Cóż, mniejsza odporność na zarysowanie. Na paradoks zakrawa fakt, że ta wada jest pochodną… jakości kompozytów. Ich gładź jest idealna – co sprawia, że wszelkie ryski są bardziej widoczne; pofałdowana ceramika odbija światło w różnych kierunkach. To trochę jak u Tuwima: „Najgorzej to odkurzyć biurko – widać na nim każdy, najmniejszy pyłek!”. Wielkim za to atutem jest możliwość uzupełnienia ubytków, czego nie da się zrobić ani w przypadku porcelitu, ani emalii.

Oczywiście, kompozyt kompozytowi nierówny. Najczęściej są to mieszanki żywic syntetycznych, dolomitu i ceramiki, mielonych i spiekanych w różnych proporacjach. Sekrety Cristaltone’ u i Gelcoatu są ukrywane równie starannie, co skład Coca Coli, i pozostaje nam chyba zdać się na renomę firmy. Podobie w przypadku mieszanek galaretowatego wodorotlenku glinu oraz żywic akrylowych: DuPont wygrał niemal wszystko swoim „Corianem”, ale Starron, Kerrock i Solid postępują na rynkach i w rankingach o pół kroku za nim. Corian wygrywa dodatkowo plaetą kolorów.

Co więcej, zastosowanie kompozytów nie musi ograniczać się tylko do łazienki: można z nich odlać krzesła, meble, abażur, ba, niewielkie schody. To tylko kwestia finansów, odwagi i wizji – oraz formierza, który przygotuje dla nas odpowiednią matrycę. A może warto zaryzykować rzeźbę ogrodową – w pierwszym sezonie zimowym jeszcze z lodu, potem już – z Corianu? [ws]

Maj 2017
data dodania: 2017-05-31

Mleczko wapienne znane było od zawsze – i uważane w pierwszym rzędzie za materiał dezynfekcyjny lub za farbę dla biedoty. „Too proud to whitewash – too poor to paint” – mawiano dawniej na Dzikim Zachodzie.
Wszystko jednak zmieniło się, gdy okazało się, że do roztworu wodorotlenku wapnia w wodzie można dodać grafen – substancję dekady, płaty złożone z połączonych cyklicznie atomów węgla, mające grubość jednego atomu.

więcej...
data dodania: 2017-05-30

Ziemianki? To już było, może jeszcze wróci, gdy nadejdą gorsze czasy, ale nie jest zwykle najwyżej cenionym pomysłem na projekt domu jednorodzinnego. To, co zaplanowali Theo Sarantoglou Lalis i Dora Sweijd z greckiego studia architektonicznego LASSA, jest czymś innym, chociaż trudno określić, z jaką figurą geometryczną mamy do czynienia. Trójpalczak?

więcej...
data dodania: 2017-05-29

Dwoje architektów pracujących na zlecenie jednego z tytanów współczesnego designu, Rema Koolhasa, zaprojektowało „ruchomą” ścianę. Nie chodzi jednak o przesuwanie jej na rolkach czy łożyskach – takie rozwiązania są znane już od dziesięcioleci. „Kinetyczna ściana”  Franka Barkowa i Regine Leibingerto gęsto utkany płat elastycznej tkaniny, którą ukryte siłowniki wysuwają i wciągają w wybranych miejscach, stwarzając wrażenie „oddychającej”, stale zmieniającej... więcej...

data dodania: 2017-05-28

Pomysł na przejrzystą część domu jest starszy niż marzenia Żeromskiego i ma prawo obywatelstwa w architekturze. Wiadomo, że nie zawsze i nie wszędzie wzniesienie takiej ściany jest możliwe ze względów konstrukcyjnych, bezpieczeństwa, ochrony prywatności. Zarazem rozwiązanie takie nie kojarzy się już – tak jak kilkanaście lat temu – z ostentacyjnym luksusem. Być może warto rozważyć, czy projekt domu jednorodzinnego, na jaki się decydujemy, umożliwia wzniesienie przynajmniej... więcej...

data dodania: 2017-05-26

Wybierając projekt domu jednorodzinnego przywiązujemy zwykle ogromną wagę do widoku z okien. Dom jest skierowany „na zewnątrz” – w stronę niedalekiej ściany lasu, rzeki czy ogrodu. Co jednak robić, jeśli jedyna działka, jaką dysponujemy, jest ciasno zabudowana, budowle wzniesione przez sąsiadów nie zachwycają, a jednocześnie nie uśmiecha się nam życie w bunkrze? Cóż, może się okazać, że jedynym wyjście jest – wzorem setek lat cywilizacji azjatyckich i afrykańskich... więcej...

data dodania: 2017-05-25

Czasem trwoży dzieci, które odkrywają, że „most zaraz się zawali, bo ma takie pęknięcie przez środek!”. Dorośli zwykle słyszeli coś o szczelinach dylatacyjnych, które są ratunkiem dla architektów w naszej rzeczywistości fizycznej, gdzie zdecydowana większość substancji zmienia swoją objętość pod wpływem temperatury. Ale czy o takie szczeliny troszczyć się powinni tylko budowniczowie mostów, tam i kolei, czy również wznosząc dom jednorodzinny powinniśmy o nie zadbać,... więcej...

data dodania: 2017-05-23

Przez dekady był symbolem „nieustawności” XIX-wiecznych mieszkań, improwizacji, niezdolności do dostosowania kształtu domu do potrzeb mieszkańców. Parawany z delikatnej sklejki, rzeźbionego drewna lub płótna i jedwabiu najpierw kurzyły się na strychach lub trafiały na opał, potem zaczęli ich poszukiwać nieliczni smakosze stylu. Dziś czasowe „separatory” pokojów znów wchodzą w modę – i londyński designer Philippe Malouin ma szanse zmienić projekt niejednego domu... więcej...

data dodania: 2017-05-23

Włoskie studio CN10 Architetti zaprojektowało to rozwiązanie z myślą o cmentarzach komunalnych, gdzie coraz częściej brakuje miejsca na urny. Ale nie trzeba żałoby i cyprysów, by przypomnieć możliwości, jakie stwarza niedokończony łuk. Przesłona bez pełnego zadaszenia – to rozwiązanie, które warto wypróbować choćby we własnym ogrodzie.

więcej...
data dodania: 2017-05-22

W projektach domów jednorodzinnych, zwłaszcza tych jedno- lub dwupiętrowych, zwykle zakłada się wykorzystanie strychu i wstawienie tam okien uchylnych. Ale przecież możliwość „doświetlenia” wnętrza światłem padającym z góry na tym się nie kończy…Możliwości jest bez liku: Świetliki, okna połaciowe, pojedynczy „właz” z poliwęglanu. Zalety są przede wszystkim dwie: zdrowotna (światło słoneczne jest nam potrzebne do życia i prawidłowego funkcjonowania psychicznego... więcej...

data dodania: 2017-05-20

Adaptacje dawnej architektury przemysłowej – cóż mogłoby być bardziej trendy? Pomysły na zaaranżowanie na lofty dawnej szwalni czy drukarni są dziś na rynku w cenie nieporównanej z kosztami projektu domu jednorodzinnego. Szwalnie, przędzalnie – ale mało jest śmiałków, którzy zmierzyliby się z dawnymi hutami, stoczniami czy bodaj – silosami... Tak naprawdę jedną z pierwszych pracowni, które podjęły taką próbę, jest londyńskie Heatherwick Studio.

więcej...
data dodania: 2017-05-19

W kwestii klimatyzatorów obowiązuje w zasadzie zawsze ta sama, mielona bez końca w magazynach konsumenckich „filozofia”, którą da się streścić do jednego zdania: jeśli jakiś sprzęt AGD ma być używany stale, lepiej, by był droższy i lepszej marki, jeśli instalujemy go na wszelki wypadek lub do okazjonalnego użycia – starczy tańszy. W przypadku instalowania klimatyzacji w realizowanym przez nas projekcie domu jednorodzinnego ważnych jest jednak jeszcze kilka istotnych drobiazgów.

więcej...
data dodania: 2017-05-18

Barok wydaje się w przydomowych realizacjach passe, podobnie jak zmora i znak czasu zarazem, jakim były tzw. łuki, wykonywane w korytarzykach ciasnych blokowisk: krok ten, podyktowany rozpaczliwą potrzebą wyrwania się z PRL-owskiej szarzyzny, wyglądał w ciasnych ścianach naprawdę groteskowo. Przy budowie domu jednorodzinnego nieraz okazuje się jednak, że warto wzbogacić projekt o niestandardową krzywiznę ściany, lepiej i bardziej ergonomicznie niż załamanie o kąt krosty kryjące... więcej...

data dodania: 2017-05-15

Czasy są takie, że o „nowych generacjach” słychać już nie tylko w muzyce, sztuce czy bodaj demografii, ale i w technologii – i to nie kosmicznej czy hutniczej, lecz produkcji desek kompozytowych. Cóż, jeśli ma to pomóc w zabezpieczeniu tarasu nowo budowanego domu jednorodzinnego przez wilgocią...

więcej...
data dodania: 2017-05-13

Jak dotąd w przypadku sieci energatycznych można było liczyć raczej na skwapliwość w egzekwowaniu zaległych opłat wraz odsetkami (i wyłączanie dostaw prądu w przypadku jakichkolwiek zaległości) niż szczególną inteligencję. Owszem, czasem zjawił się inkasent, który akurat znał nazwę wymarłego ptaka z wyspy Mauritius, potrzebną nam do rozwiązania krzyżówki (cztery litery, pionowo), ale bywały to raczej przypadki. Dopiero współcześnie, projektując instalację energetyczną... więcej...

data dodania: 2017-05-11

Dawniej, jeśli w ogóle przy okazji projektowania domu jednorodzinnego zastanawiano się nad tym, jak będzie padać nań światło dnia, zerkano na jego usytuowanie według stron świata, decydowano o oknach wychodzących na południe, ścinano kilka drzew, lub w ostateczności instalowano żaluzje na zasadzie szczytu finezji. Dziś światło (padające nie tylko na ściany, lecz i na dach) można filtrować i modyfikować na dziesiątki sposobów, można też w środku piwnicy stworzyć sobie... więcej...

data dodania: 2017-05-10

Że Czesi miewają niezwykłe pomysły, gdy idzie o marketing, wiadomo co najmniej od czasu komedii Petra Zelenki „Czeski sen” (2004), traktującej o kampanii reklamowej nieistniejącego supermarketu. Dokonanie zespołu architektonicznego Ondrej Chybik & Michal Kristof pokazuje jednak, że również jeśli idzie o pracę z istniejącym projektem budynku nasi południowi sąsiedzi nie mają sobie równych.

więcej...
data dodania: 2017-05-08

Nie, nie chodzi o wprowadzenie parytetów podczas budowy domu jednorodzinnego: idzie raczej o ratowanie naszych ogrodów w obliczu pomoru pszczół. Kuzynki najbardziej znanych i cenionych pszczół miodnych, czyli pszczoły-murarki (Osmia rufa) robią, co do nich należy: gromadząc pyłki i nektar, zapylają, zapewniając owocowanie naszych przydomowych sadów. A przy tym – nie żądlą. Idealni pracownicy!

więcej...
data dodania: 2017-05-06

Betony, pianki, bale.. Nie ma się co oszukiwać: nadal do 70 procent projektów domów jednorodzinnych realizowane jest w technice kładzenia cegieł. A z ekipami murarskimi – wiadomo, jak bywa: różnie bywa, szczególnie w upalne, deszczowe, zimne lub pełne spiekoty dni. Na antypodach jeszcze gorzej: średnia wieku murarzy coraz wyższa, młodzi nie kwapią się do ciężkiej pracy. I tu pojawia się nasz bohater: Hadrian X.

więcej...
data dodania: 2017-05-04

Nawet dom jednorodzinny wzniesiony według najdoskonalszego projektu trzeba jeszcze jakoś… ocieplić, a może po prostu natchnąć? Świeżo po budowie unosi się w nim zwykle zapach tynków, farb i mleczka wapiennego, wzruszający na chwilę jako znak nowego etapu, ale na dłuższą metę nużący. A co, jeśli w dodatku przyszło lakierować deski podłogi, sięgnąć po którąś z agresywnych olfaktorycznie farb czy pianek izolacyjnych, jeśli w trakcie prób podłączenia kominka dostało... więcej...

data dodania: 2017-05-02

Duże drzewa na działce czasami są wyzwaniem – zwłaszcza, gdy nie zamierzamy (nad)użyć istniejącego prawa, by się ich pozbyć. Jak jeszcze można wykorzystać ogród, prócz przechadzek po murawie? Czy da się po nim chodzić "inną drogą"? I czy inny niż zwykle pomysł na wędrowanie wśród drzew może stać się częścią projektu domu jednorodzinnego?

więcej...
data dodania: 2017-05-01

Reklamy mikroelementów i probiotyków cisną się z ekranów i bilboardów z takim natężeniem, że czasem z czystej przekory gotowi jesteśmy postawić wyłącznie na jedzenie peklowanego boczku. Co dopiero, kiedy oferowane są… probiotyki dla gleby. Czy naprawdę w projektowanych przez nas obok domów jednorodzinnych ogródkach konieczne jest ulepszanie gleby, czy padliśmy ofiarą geo-farmaceutycznych hochsztaplerów?

więcej...