Mleczna ścianka działowa
Lubimy duże, otwarte przestrzenie i nie możemy się nachwalić konstrukcji wieńców stropowych, które pozwalają nam osiągnąć w domu jednorodzinnym efekty dawniej niemożliwe bez licznych filarów i podpór. Ale czasem już to budżet, już to okoliczności konstrukcyjne, już to – najczęściej – wymogi życia rodzinnego sprawiają, że konieczna jest ścianka działowa, albo po prostu wydzielenie jakiejś niewielkiej przestrzeni – dodatkowej łazienki, kuchni, jednoosobowej sypialni, pakamery – już po tym, gdy stanęły ściany nośne. Co robić, by uniknąć wrażenia natłoku, ciasnoty, przypadkowo dostawionego elementu?
Przed takim wyzwaniem nieraz stają projektanci domów jednorodzinnych i mieszkań, potykając się tyleż o kłopot z samym zorganizowaniem przestrzeni, co z załamującym się w niej światłem: dodatkowa ścianka powoduje zakłócenie obiegu powietrza i światła, zaciemniając, nieraz wręcz ukrywając istotny element wnętrza.
Eliat Dar, designer i architekt z Jaffy stanął przed takim wyzwaniem, przebudowując przestronne mieszkanie, w którym należało wydzielić kilka dodatkowych wnętrz. Osiągnął sukces dzięki wykorzystaniu zapomnianego trochę materiału: grubego, matowego szkła które, osadzone w mocnych, stalowych ramach (dwuteowniku) może z powodzeniem zapełnić większą część ściany, nawet o wysokości do 2,5 metra. Wypełnienie jest obecne, odrębność wnętrz zapewniona (można ją powiększyć, instalując na obrzeżach szyby opuszczaną na noc roletę), w ciągu dnia zaś światło przenika cały poziom – parter lub piętro. [ws]