Aktualności

Louis Sullivan - “ojciec wieżowców”

data dodania: 2014-09-09

Wieżowce to nieodłączny element współczesnej tkanki urbanistycznej. Charakterystyczne, strzeliste bryły, na stałe wpisały się w pejzaż wielu miast i zdominowały panoramy metropolii do tego stopnia, że z czasem stały się ich wizytówką czego świetnym przykładem jest chociażby Nowy Jork. Obecnie tak popularne, niegdyś budziły sensację i wyzwalały skrajne emocje. Jedni widzieli w nich zapowiedź przyszłości projektowania inni twierdzili, że psują strukturę i wewnętrzną spójność miejskiej tkanki. Za jednego z twórców nowoczesnego wieżowca uznaje się amerykańskiego architekta Louisa Sullivana, którego projekty domów, budynków instytucjonalnych ale przede wszystkim właśnie „drapaczy chmur” zaprowadziły na sam szczyt branży architektonicznej i sprawiły, że stał się jednym z najbardziej wpływowych projektantów swojej epoki.

Louis Henry Sullivan urodził się 3 września 1856 w Bostonie. Po ukończeniu szkoły średniej studiował przez rok architekturę w Massachusetts Institute of Technology. Następnie przeniósł się do Filadelfii gdzie podjął pracę w pracowni Franka Furnessa. Recesja w 1873 roku spowodowała spadek ilości zamówień i ograniczenie działalności biura, zmuszając Sullivana do opuszczenia firmy. Wyjechał do Chicago aby wziąć udział w boomie budowlanym, który nastał po wielkim pożarze miasta w 1871. Współpracował między innymi z Williamem Jenney chicagowskim architektem specjalizującym się w budynkach użyteczności publicznej. To w jego pracowni Sullivan po raz pierwszy zetknął się z wczesnymi koncepcjami wielokondygnacyjnych wieżowców. W 1874 roku udał się do Paryża by studiować w École des Beaux-Arts a po powrocie do Chicago został rysownikiem w firmie Johnston & Edleman.

1879 był rokiem przełomowym dla Sullivana i zapoczątkował najbardziej produktywny okres w jego karierze. Rozpoczął wtedy pracę w biurze Dankmara Adlera by już niecały rok później zostać jego wspólnikiem i partnerem w interesach. Przez ponad czternaście lat wspólnie zaprojektowali szereg budynków wyróżniających się nie tylko formą ale i innowacyjnością, przyczyniając się tym samym do rozwoju i popularyzacji nowej struktury w architekturze amerykańskiej jaką były właśnie wieżowce.  Wśród najsłynniejszych prac tego zespołu wymienić należy Auditorium w Chicago z 1889 roku czyli niezwykły wielofunkcyjny budynek, który zawierał w sobie teatr oraz hotel i biura umiejscowione w przylegającej do głównej bryły 17-sto piętrowej wieży. Inne równie słynne i rozpoznawalne to między innymi Chicago Stock Exchange z 1894 czy Prudential Building w Buffalo ukończony w 1895. Ale Sullivan z równym powodzeniem odnajdywał się także w dziedzinie  budownictwa mieszkalnego czego świetnym przykładem jest projekt domu dla Jamesa Charnleya z 1892.

Kryzys który wybuchł z 1893 roku nie oszczędził branży architektonicznej. Brak zamówień i pogłębiająca się recesja zmusiła architektów do podjęcia decyzji o rozwiązaniu spółki. Sullivan otworzył samodzielną praktykę skupiając się głównie na projektowaniu banków, sklepów i kościołów znajdujących się w małych miejscowościach. W każdym z tych projektów odnaleźć można echa jego dewizy "form follow function"  oznaczającej że forma dekoracji nie powinna przesłaniać funkcji obiektu. Do końca życia pozostawał aktywny zawodowo. Zmarł 14 kwietnia 1924 roku w Chicago w wieku 67 lat.
Louis Sullivan
Projekt domu Jamesa  Charnleya to jeden z najsłynniejszych obiektów mieszkalnych zaprojektowanych przez Sullivana. Swój udział w jego powstawaniu miał także nieznany jeszcze wtedy szerzej Frank Lloyd Wright zatrudniony w firmie Sullivana na stanowisku rysownika. Budynek ten wyróżnia się spośród otaczającej go zabudowy niezwykle prostą, wręcz ascetyczną i pozbawioną praktycznie zdobień elewacją z cegły i wapienia. Sullivan odszedł od typowej dla stylu wiktoriańskiego zewnętrznej ornamentyki na rzecz bardziej abstrakcyjnych form, noszących znamiona nowego, bardziej nowoczesnego nurtu w projektowaniu. Symetryczna bryła kryje w sobie wnętrze zdominowane przez centralnie położone atrium. Wznosi się ono od poziomu pierwszego piętra aż do świetlików znajdujących się na dachu. Po jego obu stronach zlokalizowane są pomieszczenia mieszkalne, które w przeciwieństwie do fasady są bogato zdobione głównie formami roślinnymi – ulubionym motywem Sullivana. Budynek ten, wkrótce po ukończeniu budowy w 1892 roku, okrzyknięty został kluczowym dziełem ówczesnej architektury. Jest też najlepszym dowodem kreatywności i nowatorskiego podejścia do projektowania tak niespotykanego duetu jakim był zespół tworzony przez Louisa Sullivana i Franka Lloyda Wrighta. 

GC

fot. wikipedia.org
 

Listopad 2017
data dodania: 2017-11-30

Często bywa tak, że to ukształtowanie gruntu decyduje o wyborze projektu domu jednorodzinnego, ba – determinuje samo nasze myślenie o wizji idealnego domu. Oczywiście, różnych uwarunkowań nie da się przeskoczyć – to powód, dla którego dopracowuje się projekty na wąskie parcele i technologie palowania niepewnego podłoża. Ale czasami budowniczy i projektant mogą jednak wspólnie uczynić ziemię sobie poddaną: z pewnością udało się to pracowni WMR Arquitectos, która zaprojektowała... więcej...

data dodania: 2017-11-29

Ubijana ziemia? Taki tryb budowy kojarzy się z rozrywkami co młodszych pociech podczas wakacji nad morzem czy jeziorem. Radości z budowania piaskowych domów jest dużo, ale i smutek wydaje się niemal gwarantowany: byle fala, podmuch, a nawet kolejna grudka wystarczą, by całość osypała się w bezkształtny stos.
A jednak świat zaczyna odkrywać walory budynków z ubijanej ziemi – nie tylko za sprawą archeologów, którzy udowadniają, że konstrukcje takie mogą przetrwać tysiące... więcej...

data dodania: 2017-11-28

Odwoływanie się do naturalnych kształtów geometrycznych bądź „cytowanie ich” jest dość częstą praktyką projektantów domów jednorodzinnych i nie tylko: za pierwszy tego rodzaju gest można uznać egipskie piramidy, zaś w bliższych nam czasach Europa szalała na punkcie belgijskiego Atomium, czyli budynku o kształcie kryształu żelaza, powiększonego 165 miliardów razy. Mało kto jednak sięgał po kształt najważniejszy może dla życia na Ziemi: „podwójna spirala”,... więcej...

data dodania: 2017-11-27

Leżący prostokąt – to ściana frontowa. Do tego stojący prostokąt – drzwi, dwa kwadraty – okna i spirala dymu z komina. Wszyscy znamy takie projekty domów jednorodzinnych – rodzą się w zeszycie lub bloku rysunkowym, a czasami wprost na asfalcie, czasem zaś na bardziej szlachetnych nośnikach. Pytanie, jak zachować wierność podobnym projektom, kiedy jest się już dużym?

więcej...
data dodania: 2017-11-25

Żywice kompozytowe już od dawna używane są w budownictwie, ale do tej pory służyły do wykańczania detali lub umacniania strukturalnych elementów budynku. Pojawienie się paneli w technologii ShapeShell pozwala dodać fasadom budynków – dosłownie i w przenośni – nowy wymiar, czyniąc z nich narzędzie komunikacji bądź firmy, bądź indywidualnego właściciela domu. Nie trzeba już uciekać się do równie dosłownych, co ordynarnych grafitti: twórca projektu domu jednorodzinnego... więcej...

data dodania: 2017-11-25

Czym by nie malować ścian i fasady budynku – prędzej czy później pojawi się pierwsza rysa, plama, nakreślona kredką kreska. Można ignorować, można sztukować, ale prędzej czy później pojawi się potrzeba całkowitego przemalowania, „odświeżenia”. To zaś zwykle oznacza dla mieszkańców domu jednorodzinnego jeśli nie kataklizm, to w każdym razie spory wysiłek. Czy można tego w ogóle uniknąć? I czy można sobie wyobrazić projekt domu jednorodzinnego, który chroniłby... więcej...

data dodania: 2017-11-23

Piramidy są stosunkowo rzadkim rozwiązaniem architektonicznym na północ od Morza Śródziemnego: jedną, dla żartu, wzniósł przed laty na swojej działce znany potentat związany z SLD, inna kryje szczątki pruskiego arystokratycznego rodu na Mazurach. Można jednak wznieść piramidę i bez zadęcia – ot, chcąc się nacieszyć spadzistym dachem, szklanym obserwatorium na szczycie. Taki projekt domu jednorodzinnego z pewnością powstać musi na indywidualne zamówienie. 

więcej...
data dodania: 2017-11-23

Opatentowana w latach 60.XIX wieku, zyskująca na popularności u progu XX, sklejka długo musiała czekać na uszlachcenie. Przez więcej niż wiek uważano ją za materiał marny, drugorzędny, dobry do sporządzania prototypów lub mebli dla biedoty: jednym wyjątkiem była cienka, najwyższej jakości sklejka dla modelarzy i szybowników, ale sprzedawano jej minimalne ilości. Do łask wraca od początku XXI wieku: klejona z coraz cieńszych płatów drewna, a zatem złożona z coraz większej... więcej...

data dodania: 2017-11-20

Domy na niewielkiej działce zwykle są wyzwaniem dla architektów. To nie chodzi tylko o trawnik, który nie będzie się rozciągał aż po odległy żywopłot: to chodzi o projekt domu jednorodzinnego, który spełniać będzie wszystkie istotne funkcje, bez kompromisów w kwestii wygody, przestrzeni, sprawności. Wygląda na to, że twórcami nowych standardów w tej dziedzinie będą twórcy z Dalekiego Wschodu, dla których szczupłość miejsca nie jest okolicznością, która wynika z... więcej...

data dodania: 2017-11-20

Nieraz czynnikiem przesądzającym przy wyborze projektu domu jednorodzinnego bywa kształt dachu: dachy spadziste, dawniej standard w przypadku projektów „zakopiańskich” i rustykalnych, częste również jako standardowe rozwiązanie na wsi, w ostatnich latach bywały wypierane przez dachy płaskie, z minimalnym jedynie nachyleniem. Rozwiązanie, zaproponowane przez szwedzką pracownię Utopia Arkitekter pokazuje, że spadzisty, ostro złamany dach może być świetnym, inspirującym rozwiązaniem.

więcej...
data dodania: 2017-11-17

Zwykle staramy się, żeby wznoszony budynek był odpowiednio wysoki, żeby wyglądał reprezentacyjnie, żeby projekt domu dopasowany był do krajobrazu, miejscowej kultury budownictwa (nie mówiąc już o planie zabudowy przestrzennej), do najbliższego otoczenia. Bywają jednak sytuacje, gdy zależy nam na tym, by nasza realizacja była – sięgając po angielską frazę – low profile: by budynek ostentacyjnie wręcz nie rzucał się w oczy. Jak można osiągnąć taki efekt?

więcej...
data dodania: 2017-11-16

Postmodernizm nauczył nas, że żaden styl się nie kończy: zespół uczniów Zahy Hadid wnosi filigranowe sklepienia jak w angielskich katedrach późnego gotyku, brutaliści tną kolejne bloki betonu, na amerykańskich pustyniach wznoszone są z rudej cegły wierne kopie kopuł romańskich, no a klasycyzm zawsze jest en vogue. Tylko art deco jakoś nie miało dotąd szczęścia. Zmienia to się za sprawą pracowni Morris Adjmi Architect, która projektuje właśnie w sercu Nowego Jorku wieżowiec... więcej...

data dodania: 2017-11-14

Historia jednego z najładniejszych rzymskich placów rozpoczęła się od areny. Papież Innocenty X zlecił wzniesienie placu na gruzach dawnego „cyrku” Domicjana i w efekcie uzyskaliśmy – wiadomo – owal, wiernie odtwarzający „w negatywie” antyczny budynek: gdzie stały mury theatrum, rozpościera się przestrzeń placu, gdzie rozciągały się błonia – ciągnie się pierzeja budynków. Czy podobny efekt – „negatywu” dawnej budowli – można osiągnąć, projektując... więcej...

data dodania: 2017-11-11

Wiele pojawia w architekturze wnętrz rozwiązań frapujących, fantazyjnych, „przekombinowanych”. Ale czasem pojawiają się takie, które po prostu rzucają na kolana. Jeśli w dodatku ich skala czy zastosowana technologia nie stanowią przeszkody, by wykorzystać je w projekcie domu jednorodzinnego – to właściwie na co czekamy, by po nie sięgnąć? A to, jak się wydaje, przypadek filaru, podtrzymującego strop sklepu perfumeryjnego w Londynie.
 

więcej...
data dodania: 2017-11-10

Rodziny powiększają się, na szczęście zwykle bez oglądania spotów o królikach w rodzaju tego, jaki zafundowało nam ostatnio Ministerstwo Zdrowia. Jak pomieścić się w domu jednorodzinnym i czy da się zamówić projekt, który przewidywałby kolejne etapy rozbudowy w miarę potrzeby? Czy dom jednorodzinny może się „składać” i „rozkładać” jak namiot, do którego dokładamy werandę, albo sławetna meblościanka Kowalskich?

więcej...
data dodania: 2017-11-04

Fasady z jednolitej cegły lub kamiennych płyt, ozdobione tylko fryzem dekoracyjnym, robią naprawdę duże wrażenie na użytkownikach. Tyle, że nawet najpiękniejszy fryz zwykle powstaje w budynkach bez okien, a czasem również drzwi i klamek. Warto o tym pamiętać, zanim w projekcie domu jednorodzinnego sięgniemy po tzw. ślepą ścianę.

więcej...
data dodania: 2017-11-02

Oczywiście, w niejednym domu jednorodzinnym nie brakuje osób zdyscyplinowanych (niektórzy mogli by je określić mianem neurotyków), które są w stanie spędzić dziesiątki godzin na jesiennym grabieniu liści. Wysokie sterty wypełnionych nimi plastikowych worków piętrzą się przed bramami, czekając na wywózkę.. do kompostowni? Żeby! Najczęściej do spalarni.
A przecież można inaczej. I nawet, jeśli musimy mieć zamieciony trawnik, uwzględnić w projekcie miejsce na kompost... więcej...