Aktualności

Kostka rozwija skrzydła

data dodania: 2016-08-31

W podręcznikach i na wystawach jako przykład szpetoty PRL-owskiej architektury pokazywane są wnętrza PKiN, blokowiska osiedla Za Żelazną Bramą, przysłowiowe „dworce w Kutnie” lub przystanki PKS ze spawanych żeliwnych rur i kątowników pomalowanych na czerwono. Ale jest inny, cichy „czarny charakter”, rozmnożony, niczym w „Matrixie”, w setkach tysięcy egzemplarzy: dom-kostka. Na szczęście istnieją projekty domów – dokładniej, ich przebudowy – które pozwalają na zrobienie czegoś z małymi oknami, zwalistymi murami i „barankiem”.

Być może stawianie „domów-kostek” w jednym rzędzie z reprezentacyjnymi budowlami realnego socjalizmu nie jest sprawiedliwe: PKiN i inne stanowiły realizację pewnej wizji, podczas gdy kształt, wygląd i projekt domów-kostek zdeterminowany był przez permanentne braki na rynku, ustawowe zastrzeżenia dotyczące maksymalnej powierzchni użytkowej, siermiężne technologie budowlane, i czasem, ale to naprawdę rzadko – jakieś dalekie i rozwodnione echa „polskiej szkoły modernizmu”.

Co powstawało na skrzyżowaniu wymogu ograniczenia powierzchni użytkowej do 100, czasem 120 m.kw., braku na rynku czegokolwiek prócz chudego betonu i kruchych cegieł, pragnienia, by ogród z tyłu domu wykorzystać jak najbardziej „użytkowo” (jak nie kurnik, to bodaj warzywnik albo graciarnia!) oraz przywiązania do „baranka ze szkiełkami” jako elewacji? Koszmary, jakie wszyscy znamy: przysadziste „kostki” o małych oknach, dobudowanym, ciasnym ganku ze schodkami, tłoczne w środku. Co więcej, jak piszą znawcy, architekci nieraz projektowali domy z myślą o oszukaniu organu kontrolnego i przyszłej „dzikiej” rozbudowie: stąd monstrualne fundamenty (tak, by w przyszłości dobudować dodatkowe piętro) i sztucznie pogłębione piwnice, które na czas odbioru budynku zasypywano do połowy... Do tego – bury baranek. Zbyt wysokie drzewa wokół. Wilgoć. Ciasnota. Chłód.

Na szczęście niemal każdy dom, jeśli tylko fundamenty są w przyzwoitym stanie, można przebudować. Rozpruć ścianki działowe, dwukrotnie nawet powiększyć okna. Wykopując część gruntu, optycznie powiększyć niski parter. Dobudować poddasze i wielki taras-patio. Radykalnie zmienić elewację lub stosunki przestrzenne na działce, dokupując obok mniejszy bliźniak. Największe portale budowlane zachęcają do przebudowy. Istnieją biura projektowe, które z tego rodzaju modernizacji uczyniły swoją markę. Ale prawie każde zrobi taki projekt. Czy rzędy kostek, które zasypały Polskę w czasach Gierka i Jaruzelskiego, czeka wyburzenie czy druga młodość?

Grudzień 2018
data dodania: 2018-12-31

Okolice Sylwestra to naturalny czas, by pomyśleć o recyclingu tego, co pozostaje po szampańskich zabawach – także w kontekście budownictwa i wykorzystywania odpadów jako surowców.
Projektów „Domów z butelek” powstało już kilkaset, wszystkie według podobnego schematu: położone na płask, połączone spoiwem butelki świetnie sprawdzają się jako cegły. Sprawdziłyby się pewnie i butelki od szampana, wyjątkowo przecież grubościenne, więc i odporne, choć ze względu... więcej...

data dodania: 2018-12-30

Doniczki? Oczywiście. Sadzonki w kuchni? Jak najbardziej. Ogródek z warzywami za domem? Coraz częściej, w miarę, jak rośnie moda na „eko”. Ale umieszczenie gigantycznych donic na warzywa i zboża na fasadzie budynku, tak, by łatwo było można po nie sięgnąć, to pomysł, na który wpada niewielu projektantów domów jednorodzinnych: na szczęście architektom ze studia Bomzero w Kuala Lumpur nie zabrakło odwagi ani fantazji.

więcej...
data dodania: 2018-12-29

Wykorzystywanie dawnych, zrujnowanych lub w najlepszym razie porzuconych budynków gospodarczych na nowe domy jednorodzinne to częsta, modna i cenna dla krajobrazu kulturowego praktyka. Od Skandynawii po Nową Anglię dawne młyny, kaszarnie i stajnie są przebudowywane i częściowo wyburzane, by stworzyć miejsce dla nowych mieszkańców. Ale rozwiązanie, po które sięgnęło mediolańskie studio Wok, idzie o kilka kroków dalej: dawna murowana stodoła, stojąca w toskańskim pejzażu, została... więcej...

data dodania: 2018-12-28

Rozwiązanie, zaproponowane przez belgijskie studio architektoniczne Gijs Van Vaerenbergh, na pozór niewiele znaleźć może zastosowań w architekturze: flamandzcy twórcy zaprojektowali bowiem rodzaj pawilonu, przeznaczonego na uroczystości na… niemieckim cmentarzu wojennym z pierwszej wojny światowej. A jednak elegancja  i prostota tego rozwiązania są czymś, do czego nawiązać mogą projektanci małej architektury i domów jednorodzinnych.

więcej...
data dodania: 2018-12-23

Projekty domów jednorodzinnych zazwyczaj odwołują się do logiki symetrii: konkretne budynki są skupione wokół centralnego miejsca (jadalni, kuchni), za czym w chłodniejszym klimacie przemawia również ekonomia i ergonomika. W Argentynie można jednak mniej przejmować się tego rodzaju względami: może dlatego architekt Pablo Gagliardo zdecydował się na wzniesienie budynku o powierzchni aż 370 m.kw. na planie wąskiego prostokąta?

więcej...
data dodania: 2018-12-17

Poziom czy pion – to oczywiście rozdroże geometrii, ale też podstawowy dylemat współczesnych urbanistów, projektantów i filozofów architektury. Często wybór ten narzucany jest przez okoliczności: wiadomo, że w poziomie buduje się częściej tam, gdzie gruntu jest pod dostatkiem, a użytkownikom zależy na niepokonywaniu dużych różnic wysokości. W miastach już od kilkuset lat ceny gruntu wymuszają wznoszenie budynków w pionie – a od 150 lat mamy do czynienia z rewolucją... więcej...

data dodania: 2018-12-16

Jak pamiętamy – Janus, rdzennie rzymskie bóstwo, nie miał właściwie „świątyń” w ścisłym znaczeniu tego słowa. Jako bóstwu „przejścia” oddawano mu cześć w drzwiach wejściowych do budynków: jedynym wyjątkiem była świątynia w północnej części Forum Romanum, „prastara brama z najdawniejszych obwarowań, którą dla szczególnej świętości zachowano... Jej czarne, omszałe ściany, zbudowane z nierównych bloków kamienia, okryto płytami brązowymi”. Wszędzie... więcej...

data dodania: 2018-12-03

Nie jest trudno otwierać mocą decyzji architektonicznej okna i dziedzińce, pruć ściany i decydować się na otwarte na przestrzał wnętrza, kiedy nie mamy nic do ukrycia. Ale jak zabezpieczyć naprawdę wartościowe zbiory i pomieszczenia, nie zamieniając budynku w betonowy sarkofag? Rozwiązania, których szukał francuski architekt Jean-Paul Viguier, wznosząc pomieszczenia nowego skarbca i centrum przetwarzania gotówki Banku Francji mogą dać do myślenia projektantom domów jednorodzinnych,... więcej...

data dodania: 2018-12-02

Kolor czarny ma wiele negatywnych konotacji kulturowych, które niełatwo przezwyciężyć. Ale dokonania takich architektów jak Alain Carle pokazują, że odpowiednio konsekwentne użycie delikatnie zwęglonego drewna, drobno oksydowanego metalu czy ogniowanej i szkliwionej cegły jest rozwiązaniem, które może się świetnie sprawdzić w przypadku projektów minimalistycznych domów jednorodzinnych.

więcej...