Holenderski pancernik
Recycling jest nie tyle "haslem dnia", co mantra dekady, ale trudno odmówic jej słusznosci: jakos trzeba radzic sobie z megatonami wytwarzanego przez nas plastiku. Czy jednak da sie to zrobic tak, by przetworzona masa nie byla szaro-bura i by dalo sie ja wykorzystac nie tylko w branzy petrochemicznej, lecz przy budowie domu jednorodzinnego? Wyzwanie to podjeli projektanci z holenderskiego studia Bureau SLA, którzy udekorują pawilon na najwiekszej w ich kraju imprezie designerskiej: Dutch Design Week.
Zamierzają oni zadbać o środowisko na dwóch poziomach: po piersze, wzniosą pawilon na 600 osób z wypożyczonych materiałów, które zobowiązują się oddać w nienaruszonym stanie. To oznacza, że strukturalne eleenty szkieletu - stalowe pręty i filary, drewno, szkło - musi zostać połączone w sposób odwracalny, przy użyciu klinó lub wiązań.
Drugi pomysł to odlanie dachówek, kryjących od góry pawilon, z pozyskanego z recyclingu plastiku. Twórcy rozwiązania zamierzają wyzbierać plastik w okolicy i... wykupić go, a następnie posortować na poszczególne kolory. Zrecyklowany plastik zachowa kolory: na kopule może pojawić się nawet kilkadziesiąt odcieni!
"Jeśli naprawdę mamy ogeaniczyć ilości plastiku w obiegu, projektanci muszą zjednoczyć wysiłki z branżą petrochemiczną - jasno stwierdza współwłaściciel jednej z firm, Hester van Dijk.