Oscar Niemeyer i jego dom

Zbudował miasto Brasilia, położoną w dżungli stolicę gigantycznego państwa, a jego kariera trwała przez kilkadziesiąt lat. Oscar Niemeyer, zwany także jednym z ostatnich wielkich architektów, tworzył nie tylko budynki, jak to się określa „użyteczności publicznej”, ale również domy prywatne. Jeden z nich zaprojektował dla siebie.

Chodzi oczywiście o słynny Das Canoas, dom zbudowany na zboczu, okalającym Rio de Janeiro w latach 50. ubiegłego stulecia. „Świadomie odrzucam kąt prosty i racjonalną architekturę, tworzoną za pomocą linijki, by zapuścić się w świat krzywizn i linii, powstałych dzięki użyciu zbrojonego betonu”. To była dewiza Niemeyera, który twierdził, że woli wzorować się na naturze i tworzy

projekty domów, które współgrają z otoczeniem i środowiskiem, w jakim mają powstać. Nie dziwi więc fakt, że wybrał ustronne i położone na odludziu miejsce, za to z fantastyczną, tropikalną przyrodą. W ówczesnych czasach w Brazylii nikt tak nie budował – ludzie mieszkali albo w miastach albo na farmach.

Das Canoas powstało właśnie według wspomnianego powyżej planu. Dom zbudowano z betonu, szkła i stali. Budynek składa się z dwóch pięter i w rzucie poziomym przypomina nieco wydłużoną kroplę wody. Dzięki temu we wnętrzu trudno znaleźć kąt prosty. Ściany mają obły lub półkolisty kształt. Wykonano je ze szkła. Dzięki temu dom jest „przeźroczysty” – można zajrzeć w głąb i podziwiać widok po drugiej stronie, tam gdzie rozciąga się Rio de Janeiro i Ocean Atlantycki.

Górna kondygnacja, znajdująca się na poziomie ziemi, zawiera salon i dwie sypialnie. Przed salonem jest basen. Dach jest płaski i wykonany z betonu. Ponieważ nakrywa nie tylko dom, ale wystaje poza bryłę budynku, podpierają go metalowe słupy. Dzięki temu rozwiązaniu zapewniona jest osłona przed tropikalnym, brazylijskim słońcem. Dodatkowo zyskano miejsce na część wypoczynkową, gdzie stoją leżaki.

Konieczną prywatność zapewniał mieszkańcom niższy poziom, osadzony częściowo w zboczu. Tam są sypialnie, kuchnia i łazienka. Związki z naturą podkreśla bujna roślinność wokół budynku oraz skały, wkomponowane w oba poziomy. Niemeyer z rozmysłem kazał je pozostawić i oparł projekt domu na naturalnych elementach. Trzeba powiedzieć, że z zewnątrz budynek nie wygląda zbyt okazale. Przypomina niewielki pawilonik, przycupnięty na brzegu lasu. Uwagę przyciąga skała, wyrastająca na środku oraz wspomniany basen. Wnętrze zostało zaprojektowane także przez Niemeyera oraz jego córkę, Anę Marię. W środku nie ma ścian pod kątem prostym – dominują ulubione przez architekta krzywizny. Są też drzwi, przypominające przejście w kajucie statku czy nietypowe okna, wywołujące efekt jakby roślinność wchodziła do wnętrza budynku.

Słynny architekt cieszył się swoim wymarzonym domem przez nieco ponad dziesięć lat. Mieszkał tam do 1965 roku, kiedy władzę w Brazylii objęła armia. Ponieważ znany był z lewicowych poglądów, musiał razem z rodziną opuścić kraj. Pod koniec ubiegłego wieku budynek zamieniono w muzeum. Można go odwiedzić. Gości nie brakuje, choć w ostatnim czasie na forach internetowych pojawiają się głosy, że słynny dom potrzebuje renowacji.

RR