Eero Saarinen, architekt – perfekcjonista

Bohater tego tekstu zaprojektował bardzo niewiele domów mieszkalnych. Specjalizował się raczej w budynkach użyteczności publicznej, siedzibach firm, ma też na swoim koncie kilka projektów kościołów. Mimo że jego kariera trwała stosunkowo niedługo, uważany jest za jednego z najważniejszych amerykańskich architektów XX wieku.

Jfkairport.jpgEero Saarinen urodził się w Finlandii w 1910 r. Można powiedzieć, że talent i zamiłowanie do zawodu odziedziczył po ojcu, znanym architekcie. W 1923 roku rodzina Saarinenów przeniosła się do USA i osiadła w stanie Michigan . Eero uczył się zawodu w Akademii sztuki w Cranbrook, gdzie poznał Charlesa Eamesa, swojego długoletniego współpracownika. Potem kontynuował naukę na wydziale architektury Uniwersytetu Yale. W 1940 roku Saarinen otrzymał amerykańskie obywatelstwo a później rozpoczął służbę wojskową w Biurze Służb Strategicznych. Organizacja, poprzedniczka CIA, zajmowała się szpiegostwem oraz działalnością propagandową w czasie II wojny światowej. Saarinen wykonywał rysunki do instrukcji, opisujących rozbrajanie bomb albo sporządzał szkice dla uczestników ściśle tajnych narad w Pokoju Dowodzenia w Białym Domu.

W tym czasie nie rezygnował także z pracy w wyuczonym zawodzie, a ponieważ znany był z dbałości o każdy szczegół, zajął się także projektowaniem mebli. W 1940 roku razem z Eamesem zdobył nagrodę w konkursie Muzeum Sztuki Nowoczesnej za projekt krzesła, wykonanego z giętej sklejki. Pomysł nigdy nie doczekał się realizacji, ale Saarinen zyskał renomę w branży. W kolejnych latach symbolami amerykańskiego modernizmu stały się krzesła – tulipany czy stoły na cienkich cokołach, autorstwa właśnie Saarinena. Co ciekawe – można je kupować po dziś dzień. W internetowym sklepie stolik – tulipan do jadalni oferowany jest za nieco ponad 2300 zł. Fotel Womb kosztuje przeszło 3000 zł. I to są kwoty uwzględniające spory rabat.

W miarę upływu lat 40. kariera Saarinena rozwijała się coraz bardziej. Architekt pracował na zlecenie amerykańskich firm, projektując ich siedziby lub oddziały. Były to między innymi telewizja CBS, firma IBM czy specjalizujący się w wytwarzaniu maszyn rolniczych John Deere. Wielkie uznanie zyskał projekt łuku, wzniesionego w St. Louis, na brzegu rzeki Missisipi. Łuk ma wysokość 192 m i modułową, stalową budowę. Saarinen jest także projektantem terminalu linii lotniczych TWA na nowojorskim lotnisku Kennedy`ego. Budynek powstał na początku lat 60. i przypomina rozłożone skrzydła.

Jednym z najbardziej udanych dzieł Saarinena był projekt domu dla Irwina Millera i jego żony, który powstał w połowie lat 50. w Columbus w stanie Indiana. Bogaty przemysłowiec i filantrop życzył sobie budynku, w którym mógłby przyjmować nawet książęta czy królów. Dom miał olśniewać nie przepychem, ale funkcjonalnością i formą. Projekt Saarinena dokładnie spełnił te założenia. Powstał dom w kształcie przeszklonego pawilonu, otwartego na otoczenie zewnętrzne, z płaskim dachem. Wnętrze podzielono na strefy dla gości i domowników. Centralną częścią był salon z kwadratowym zagłębieniem w podłodze i bocznymi ściankami, wyściełanymi poduszkami. Nazwę tego miejsca przetłumaczyć można jako „dół do rozmów”. Kolejnym oryginalnym rozwiązaniem był cylindryczny kominek. Dom był w rękach Millerów do początku XXI wieku, a w 2000 r. został zaliczony do pomników amerykańskiego dziedzictwa narodowego.

RR

fot: Terminal Trans World Airlines, zaprojektowany przez Eero Sarinena , aut. pheezy - Flickr., CC BY 2.0